wieśniara.
jeszcze z Zakopanego. w pensjonacie.
prowadzę madrą rozmowę na nk z Mońkiem ;d
a dzisiaj Łask.
y. nie jestem z nikim umówiona.
kogoś wyciagnę.
możliwe, że skorzystam z pewnej propozycji.
ale błaaagam, nie wbijajcie jutro do mnie !
hahahha.
"Mówili na niego lovel
bo podobno był przystojny
miał branie u kobiet
w ich oczach był taki słodki
na pewno nie był draniem, a jak już to nieświadomym
mówił, że nie ma zalet przez to wydawał się skromny
może miał wielki talent i miał sprawiać pozory
tak, że gdy poznawał pannę jej los był już przesądzony..."
zabieram się za sprzątanie -,-