Wstałam o 6.30 w niedzielę, nie wierzę. Ale jeśli ktoś lubi deszcz i ślimaki w butach to polecam!
Potem zaraz pod kołdrę, ale moje zdychanie nie trwało długo bo pojechałam z mamą do miasta, kupiłam sb kurtałkę i gumiaczky.
A teraz lecim z biolą, matmą i lekurą </3.