Ta Cisza zabiera Ci mnie.
Tak pięknie wygląda w Twych oczach ten deszcz. Roskosz przebija przez Twą duszę,
chcę Cię lecz dłużej tak nie mogę. Bylę do końca tygodnia. 4 miesiące i 11 dni. Czemu to aż Tyle
trwa. Tak pięknie wygląda nasza miłość. Ale jest taka dziwna, plastikowa. Czemu tak krzyczą te
krople płaczącego deszczu...? Chcą pożegnać piękne chwile, refleksyjne i pełne gorzkiego romansu?
Brak mi sił już na tą miłość.
Nie dość że jest pełen kłamstw... to jeszcze...? A z resztą. Znów mnie dziś okłamałeś tak pefridnie.
Świetnie całujesz. Bosko przytulasz. Zajebiście się z Tobą czuje. Ale coś jest nie tak,
skoro mi coś jednak nie odpowiada... Brakuje słów. Nie mam już koncepcji na to wszystko.
Lecz nadal jesteś w moim sercu, i pewnie zagościsz na gługo.
Wasze komentarze mnie do totalnej kurwicy doprowadzają.
Pięknie, ślicznie, bosko. Czemu mi nie doradzicie. Czemu mam wrażenieże te komentarze są puste.
Jak lalki barbie? Szlag .