I mimo tego, że ta droga była dłuższa, i momo tego, że trzeba było wstawać zamin jeszcze słońce wstało, mimo tego, że nic nie wpadło nam na celownik, to nie zamieniłabym tego na nic w świecie, wschodów i zachodów i budzika zanim jeszcze inni wstaną i brzegu, na którym bym sie darła=p
Hmmm... bo płakałam ze szczęścia, bo pierwszy i ostatni=,D