hej dżej kej ej . Kasia jestem . tak, ta ruda . nie jestem idealna, mam swoje wady . jestem może czasem złośliwa i trochę wredna i być może mam swoje humorki . i z pewnością nie zasługuję na tak wspaniałą osobę, jaką jest ta obok mnie i do której należy ten blog . znosi mnie mimo tego każdego dnia, rozumie, jest zawsze wtedy, kiedy jej potrzebuję a nawet częściej . nie będę wymieniać naszych wspomnień, jest ich tyle, że moja głowa ledwo je ogarnia ale daje radę . kocham Cię jak siostrę, nie zostawiasz mnie nawet w najgorszych chwilach, kiedy klnę na życie i mówię, że jest do dupy . jesteś moim słoneczkiem, które zawsze przezwycięża czarne, deszczowe chmury . jak to robisz ? po prostu jesteś, z uśmiechem na twarzy mówisz, że będzie dobrze . kiedy spieprzam sobie życie to nie przylączasz się tylko dajesz mi w ryj i tłumaczysz, ze tak nie można . dziękuję . jesteś przenajlepsza na świecie, nie wiem nawet jak mam Ci się za to wszystko odwdzięczyć, bo nie mam pojęcia, czy się da . słonko, jesteśmy nierozłączne, mimo kłótni zawsze do siebie wracamy . może nie umiemy już po prostu bez siebie żyć ? może . ja bez Ciebie na pewno nie wyobrażam sobie życia . za nami siedem lat przyjaźni, myślę, ze to dużo . jest pięknie tak jak jest, nie zmieniajmy nic . kocham Cię, dziękuję za wszystko siostro . <3