Już czuję powiew świeżości, zmian. Rok 2012 zbliża się coraz to większymi krokami. Zwolnij, zwolnij, trudno mi się pożegnać z teraźniejszym. Pomimo trudności, które dni codziennie serwują nam na stół jak w najlepszej restauracji, to był zjadliwy. Chwilami zbyt gorzki i kwaśny, ale słodkości także wyczuwałam. To właśnie rok 2011 podarował mi pełnoletność, inne spojrzenie na niektóre apskety życia. Jednak pragnę by ten nowy był lepszy, myślę że jak większość z nas.
Drogi Roku 2012,
Na wstępie mojego listu chciałabym Cię serdecznie przeprosić za błędy, które popełniłam w tym poprzednim i jednocześnie prosić by nie powtórzyły się w czasie Twojej kadencji.
Nie pozwól bym zatraciła głowę dla jakiegokolwiek chłopaka, który choć raz postanowi mnie skrzywdzić, wbić szpilkę w organ życia, w duszę. Ześlij mi kochającego mężczyznę, w którym odnajdę brakującą część mnie, pełne szczęście, dzięki któremu moje serce zabłyśnie ogniem namiętności.
Ukochany, zabierz mnie w świat. Pozwól spotkać się z ludźmi, których pomimo tego, że widziałam dwa razy w życiu, pokochałam, obdarzyłam szczerym uczuciem. Weź mnie w swe objęcia i jeszcze raz przenieś do Bułgarii, Węgier i w inne, nowe strony świata.
Najdroższy spraw, bym stała się najlepszą kochanką nauki, aby matura stała się przepustką do cudownego, przepełnionego miłością i kroplami bezpieczeństwa dorosłego życia.
Kochany, nie odbieraj mi przyjaciół, lecz odbierz niezrozumienie, żal, nieszczęście, skrzywdzenie. Wysyp na mnie pył uśmiechu, do mojej głowy na stałe zaproś optymistycznych gości, którzy codziennie będą mi śpiewać piosenki radości, grać nutami szczęścia.
Oblej mnie i najbliższych wiadrem zdrowia, a na świat ześlij deszcz pokoju. Nie pozwól by nastała susza, a każda roślina miłości zamieniła się w suchą łodygę wojny.
Pozwól bym codziennie dostrzegała swą wartość i swe piękno. Zabroń by na mojej twarzy pojawiały się łzy goryczy i smutku wyciśnięte przez nieodpowiednich ludzi.
Znajdź miejsce dla szczerych, a powiedz " zajęte ", gdy na ławce mojego życia będą chcieli zasiąść fałszywi.
Chroń od złego, wystawiaj przed dobrem.
Drogi Roku 2012 błogosławię Cię. Obyś Ty sam odnalazł odpowiednią drogę, byś mógł doprowadzić każdego z nas do węwnętrznego spełnienia, osiągania wyznaczonych celów i chwytania marzeń.
Patrycja
W liście potanowień umieściłam m.in. to by stać się naprawdę piękną osobą zarówno w środku, jak i na zewnątrz, zerwać z nałogiem tytniowym, kochać, być szczęśliwą osobą, odczuwać wdzięczność, dążyć do celów, spełniać marzenia, żyć chwilą, być dobrym człowiekiem, stać się pełnowartościową kobietą, nie odczuwać cierpienia i bólu przez żadnego osobnika płci męskiej(!), udoskonalać swą osobą zarówno węwnątrz jak i na zewnątrz, osiągnąć pełną niezależność.
A Wam Moje Drogie życzę naprawdę szczęśliwego Nowego Roku, który zapoczątkuje cudowną drogę życia. Pamiętajcie o tym, by nigdy nie pozwalać na szpilki wbijane w serce i poniewieranie duszy, bo jesteście na to zbyt wspaniałe i piękne!