fot. Kasia @wonderland12 <3
dobra, mam ostatnio jakiś czas przemyśleń i dochodzę do wniosku ze zgadzam sie z coraz mniejszym gronem osób. i tu chyba nie chodzi o to ze sie buntuje i robie specjalnie na odwrót tylko dlatego ze naprawdę to nie wydaje mi sie prawda. a i tak najgorzej jest jak jest to kwestia w ktorej nie ma dobrej odppwiedzi. jest tylko wlasna interpretacja, znacie to? jak wszyscy próbują cie przekrzyczec nawet jezeli nie mogą mieć racji?
wszystko sprowadza sie do tego ze nie zawsze prawda jest biala albo czarna. jest pośrednia i jest jej kilka jest kilka prawd na te sama kwestie. racja nie zawsze jest jedna bo wtedy niewiele osob mialo byc szanse ja poznac, prawda? :)
to ze krzyczysz swoje glosniej nie znaczy ze masz racje. nie liczy sie ilosc decybeli tylko ich jakosc bo szept ale ten wlasciwy niesie sie dluzej niz wykrzyczane klamstwo.
jeszcze jedno: nie musisz wszystkiego udowadniac. skoro ty i najblizsi wiecie ze masz racje to po co ci wiecej? zacznij od siebie. najpierw sam uwierz w to co mówisz a potem wez sie za przekonywanie reszty swiata. zufaj sobie. spełniaj dane sobie obietnice i daz do wyznaczonych celow. nie patrz na innych. oni niech krzycza swoje niech używają przemocy i wulgaryzmów. jestem pewba ze ty nie potrzebujesz.
o, pamiętaj o koronie! jestes krolem wlasnego królestwa. swojego życia. tu panują twoje reguly. i wszystko sprowadza sie do początku wpisu: tu jest twoja racja-to co ty przyjmujesz za prawde będzie tu funkcjonować :)
Inni zdjęcia: Ziew Ziew ;) svartig4ldur... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24