Pociągowy, krzywy, rozmazany Jakub.
Święta, święta, jakoś wyjątkowo czuję atmosferę i otoczkę. Szopka? Nie, właśnie jakoś bezszopkowo nawet i mi się to podoba. Prezenty już prawie kompletne, wydatki tez nie przekroczyły maksa :D Czyli, ze git git, dobrze ;)
;*