Przerywam relację z Berlina bo to co się dzieje w przyrodzie porusza...
Trzy noce z rzędu silne przymrozki...wychodząc rano z psem widzę takie obrazki...przypruszona bielą trawa i ścięte mrozem kolejne rośliny...
Nie mamy wpływu na kaprysy przyrody: przymrozki, powodzie, trzęsienia ziemi...a co jeszcze może spaść z nieba...czas nas uczy pogody i pokory...