Na tle innych stolic europejskich Berlin nie zachyca...niemniej muzea i kilka obiektów (chociażby ze względu na wspólną, trudną przeszłość) warto zobaczyć... Monumentalne budowle, pomniki przypominają o militaryźmie pruskim...ale dzisiaj nie jest to typowe,czyste niemieckie miasto...na głównych placach sporo śmieci, wyczuwa się pewien "luzik"...z pewnością pozostałość po minionym ustroju...
W tle słynny Reichstag...od niedawna ponowna siedziba Bundestagu...kojarzy się głównie z nazizmem...w 1933r.pożar budynku posłużył Hitlerowi jako pretekst do wprowadzenia w kraju terroru i pozbycia się przeciwników politycznych...W 1945r.Reichstag stał sie ostatnim bastionem obronnym...zdobyty szturmem 2 maja przez Armię Czerwoną...nad podziurawionym dachem załopotał sztandar z sierpem i młotem...w dziejach tego miasta zaczęła sie nowa epoka.
Zajrzę do Was wieczorem...wczoraj miałam wolne ale dzisiaj przejmuje opiekę nad mamą.
Pozdrawiam serdecznie :)))