Wszystko albo nic.
Wstać o 4.30, jechac do Koszalina, zagrać 2 mecze, zdobyć w końcu dobre punkty i zająć 3 miejsce w finale wojewódzkim... piłaaaaa, opłacało się ;>
Motoshow porażka jak zawsze, ale po co to komu, jak w Kobylance Aston byl na drugi dzień, mili właściciele ;)
"Ty masz swoj samochod, a ja mam swój tron" <3