czywasteżtakwszytskorozpierdala?

śmiesznie jest mi robić tutaj wpis.

czytając sobie ostatnie posty zrozumiałam jak wiele zmienilło się w moim życiu.

to śmieszne że tak naprawdę w dość któtkim odstępie czasu można tak bardzo zmienić pogdlądy, którym było się wiernym tyle lat..

ale nikt nie zdaje sobie spawy jak bardzo może ułatwić sobie życie gdy odizolouje się od niewłaściwych osób.

dziękuję tym prawdziwym , którzy mimo tego jaką jestem egoistyczną , wredną k***ą , zostały przy mnie , by pomóc mi gdy wszytsko na czym opierałam swoją egzystęcję i całą nadzieję zaczeło się walić .

ale dzięki temu teraz jestem śilniejsza . 

już koniec zawracania sobie głowy dennymi przyjaźniami które trwaja 2 miesiące , 3 lata , lub nawet 10 lat.

bo potem gdy , nagle, niespodziewanie , ktoś znudzi się twoją osobą , będzie w stanie wepchnąć Ci nóż w plecy , nawet jeśli na to nie zasługujesz . 

bolało, nawet dosyć mocno.

ale teraz jest mi Cię tylko szkoda , i codziennie modlę się żeby Ci się powiodło , bym jednak się  myliła .

by to była osoba godna Ciebie i twojego zaufania .

narazie się na to nie zanosi.. nie daj się okłamywać. jesteś na to zbyt wartościowym człowiekiem .

a teraz  JESTEM SZCZEŚLIWA.

jest to bardzo fajny stan.

polecam kochani.

Szynka ty mała głupia  bambero. czasami fajnie mi ,że jednak jestes.