jestę ducheeem! mega świetne po ciemku, kamerkooowe
dziwnie mi, bardzo dziwnie. taki mętlik, tyle różnych uczuć, tyle różnych impulsów, tyle różnych wspomnień i tyle różnych potrzeb. runął mur który wybudowałam wokół swojego mózgu. od jutra szara rzeczywistość i nie wiem czy się cieszyć, że znowu zobaczę moje wariatki, czy tęsknić za tą beztroską, spokojem i sielanką.. mój środek na ból i otępienie jest zupełnie gdzie indziej i cholernie mi go brakuje. tak trochę do dupy z tym wszystkim. ale co tam, spędzę noc na budowaniu muru i będzie znowu pięknie, mam nadzieję : )