MAM TU DLA WAS NIESAMOWICIE ZABAWNĄ HISTORIĘ.
W GRUNCIE RZECZY.. JEST ZABAWNA, TAK.
CHCECIE SIĘ POŚMIAĆ? :]
Tak się składa, że o 17:20 wychodzę z domu, gdyż idę na melanż z okazji urodzin mojego dobrego kolegi Adriana. Miałam iść ja, moja koleżanka Karolina, Rudy, Zola, Szmucek, Hajho i Adrian. Okazuje się, że idzie z nami MÓJ BYŁY CHŁOPAK. Ten sam, który dzień po tym, jak z nim zerwałam, chodził już z inną dziewczyną. Ten sam, który powiedział, że cytuję "nieźle się mną pobawił" itp. :] Zabawnie, co?
Ależ będzie impreza. Jaram się niesamowicie.
W gwoli ścisłości dodam, że nie jesteśmy razem od poniedziałku. :)
Słit.
Pomijając to.. JEST SUPER.
Ta, obczajcie ironię.
Byliśmy razem około miesiąca, a potem powiedział, że w ogóle mnie nie kochał i robił mnie w balona. Nieźle się powabił i nabijał się z tego, że przez niego płakałam. :]
No, a następnie nasłał na mnie i moje koleżanki swoją koleżankę, która chodzi na boks itp..
Ale to już inna historia.
Także BAWMY SIĘ TEGO DŁUGIEGO ŁIKENDU!
A jak kurde. -,-
Inni zdjęcia: Ziew Ziew ;) svartig4ldur... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24