Patrzył jej czule w oczy, a palce, którymi gładził jej twarz, powędrowały do jej ust i delikatnie obrysowały ich kształt. Serce biło mu tak mocno ze zdenerwowania, że z ledwością był w stanie oddychać, a mimo to pochylił twarz, by ją pocałować.
- Proszę proszę, jakie gołąbeczki rozległ się szyderczy głos za plecami Sam i oboje automatycznie odskoczyli od siebie.
Bill roześmiał się głośno. Opierał się o futrynę drzwi swojego pokoju, ramiona miał zaplecione na klatce piersiowej, a wzrok utkwiony w zmieszanej Sam, która nie patrzyła się na niego i w Fabianie, którego ogarniała coraz większa złość. Czarny powoli stanął pewnie na nogach i zaczął powoli do nich podchodzić.
- Cóż za gorący romans, uuuu zakpił, przyciskając zgięte w łokciach ramiona do ciała i robiąc minę. Doprawdy, chyba nie powinienem oglądać takich scen, ale słowo daję, nie mogę się powstrzymać. Są tak samo ekscytujące jak dobry film o okresie rozrodczym jedwabników.
wróciłam.
Tylko obserwowani przez użytkownika dikey
mogą komentować na tym fotoblogu.