Chwile po 7 a ja juz i dzieci , ale nie narzekam , uwielbiam tą rodzinę :) pewnie wyjdę wcześniej to się spakujr bo jedziemy dziś wszyscyy na lubelskie , trzeba spotkac się z dawno widzianymi osobami :) po weekendzie myslelismy zeby powoli robić prezenty i myśleć o świętach .... w tym roku przylatuje Mama.
Na sylwestra już wszystko ustalone i zarezerwowane aż dziwnie ze nie w ostatniej chwili ;)