jak niedopałek pod butem ginie każda chwila.
Rano wstałam o 5.50 i do szkoły, ZNÓW spóźniona...
już mi to chyba zostanie i na bioli pisałam kartkówkę i z neta na fonie wszystko, tylko 1,5 zadania nie zrobiłam :<
ogółem wszystko ok, nie ma chójnego, i KOGOŚ... :<
wywiadówka dziś była ! ouuu.
po lekcjach na judo, na zebranie o tych chearliderkach na otwarcie pge areny :D, oczywiście się spóźniłam xD... ale dużo osób było :D
masakra, nie wiem jak ja to zatańcze... w spódniczce...
i ta choreografia... spoko xd
potem w tramwaju się dowiedziałam, że jestem do kogoś podobna :D
a potem do maca z panterkovą i sarą :D <3
gruba jestem i brzydka... masakra... :<
ja chce tego kogoś zobaczyć... no, ej :<