Witam wszystkich walczacych ze swoimi zbednymi kilogramami, ciezko jest? Wszem i wobec oglaszam, ze przylaczam sie do Was juz dzis, wlasnie teraz.
Moja walka z tluszem trwa juz dluuugo, ale bez efektow, a wrecz przeciwnie- przez glupote i brak rozwagi przybyl mi kilogram w dwa tyogodnie!!! Makabra!
Dlategoz dzis mowie ' N I E ' wszystkiemu co : tluste, slodkie, slone, kaloryczne i t l u c z a c e !
Oglaszam 7 dni jedzac tylko owoce i warzywa !
poczynajac od 18.10.2011r. az do 25.10.2011r.
START !
A teraz cos o sobie: mam 17 lat, waze 59.5 kg, mierze 162 cm. moje BMI wynosi 22, fakt jest to prawidlowa masa ciala jak na moj (niski) wzrost, ale nie czuje sie dobrze. Stajac w lustrze widze masywne uda, jeszcze wieksze ramiona, i wystajacy brzuszek, wylewajacy sie tluszczyk ze spodni, a procz tego pieknie ksztaltujacy sie drugi podbrodek.
Moj pierwszy cel to osiagnac : I - 55kg
natomiast gdy dobrze mi pojdzie to mam ambitne plany zejsc do II- 52 kg
Mam nadzieje ze te kilka dni na samych owocach i warzywkach pozwola mi pozbyc sie tych 4,5kg, a kolejnych trzech -II- pozbede sie powoli wprowadzajac normalne( czyt. zdrowe i pozywne) produkty do swojej diety.
Czy ktos zaczyna ze mna? Zawsze to w kupie razniej, w kupie sila, w kupie wsparcie ! Zapraszam!
I oczywiscie pozdrawiam i trzymam kciuki za tych, ktorzy na swoj sposob radza sobie z tluszczykiem! :))