tęsknię niesamowicie za słońcem.
blue monday. mam wrażenie, że od wczoraj mi towarzyszy.
niczego dziś nie załatwiłam, mimo, że zaplanowałam ogarnąć pewną rzecz.
straciłam dwie godziny wisząc na łączach, żeby ostatecznie niczego się nie dowiedzieć.
dopadło mnie ponownie przeziębienie i mam ochotę krzyczeć,
że przez najbliższe dni nic ze mnie nie będzie, bo znów tracę siły.
nienawidzę tej zimy. za wszystko.