święta święta

~*~

muszę ostatnio się strasznie pilnować, żeby nie położyć się do łóżka i odmówić wstania

przez ten krótki czas gdy nic tutaj nie pisałam, wydarzyło się tyle że nawet nie wiem od czego zacząć

psychicznie nie jest ze mną najlepiej, przez wszystkie problemy które się nawarstwiły, do tego nie idzie mi dyplom, za mało wychodzę z domu, a jak już wyjdę to jest jeszcze gorzej XD

w świąteczną sobotę i niedzielę w końcu widziałam się z ludźmi, z którymi nie widziałam się kilka miesięcy i było super, ale co z tego, gdy kac w tym wieku trwa 3 dni a moralniak tydzień

- to nie pij - powiedzą, ale ja pierdole, człowiek by już żadnych uciech nie miał gdyby nie imprezowanie, nie zapominajcie że żyjemy w Polsce

żeby ratować swoje mental health, zdecydowałam się, że ciężko zarobione pieniądze rozpłyną się w tym roku w 10-cio dniowym wyjeździe na Bałkany, wciąż mam mieszane uczucia ale jeśli tego nie zrobię, to primo będę bardzo żałować a secondo będę 10 dni siedziała w domu i musiała robić dyplom, więc wygodniej jest od tego uciec

będzie więc dużo nowych zdjęć, głównie architektury (będę w BELGRADZIE kumacie to, tam jest Genex Tower i Brama Wschodnia i Blok 23 i TELEVIZORKE, oszaleję)

a do tego biorę zajebisty aparat na który czaiłam się od dawna, ale coś babcia nie kwapi się do pożyczania, ale jak zobaczy zdjęcia to zmieni zdanie - będzie super.

mało tego, ZACZĘŁAM BIEGAĆ i każdy kto mówił że bieganie uszczęśliwa był przeze mnie jeszcze miesiąc temu nazywany debilem

i w sumie to bieganie nie uszczęśliwia, ale to fakt nie do podważenia, że w dzień kiedy mam ochotę cały przeleżeć w łóżku gdy mam tonę rzeczy do zrobienia, to pójdę pobiegać i..... no jest lepiej. 

mózg się dotlenia i człowiek zara jakiś bardziej rześki i bez kitu zmotywowany, ja dzisiaj pobiegałam i usiadłam dzięki temu do kompa a to już spory sukces

wracam zatem do roboty gdyż mam zamiar wygrać dwa konkursy i zarobić dużo kasy

nie będę się ograniczać, jak wygram to pojadę na Open'era!!

The Stranglers - Peaches