patrzę na zdjęcia, które były robione dokładnie tydzień temu, gdy zwaliliście mi się wszyscy na łóżko i demoralizowaliście misia (tego wam nie wybaczę), no i one są taaaakie fajne. i my jesteśmy fajni. i Kali jest fajnie gorrrący, i Patryk ma fajny megajęzyk. no fajnie, fajnie. ;*
jest milutko!
ach, no i bijemy rekordy ;-)