18 maja 2007

Taaak to były czasy, kiedy mogło się przyjśc do szkoły kiedy się podobało, czasy "bankomatu", " lemona", Zlotu PTSM, Tlenia, Balu gimnzajalnego, imprez u Mazura, przyjemnych lekcji, czasy ciepła i ogólnego pokoju...

Na pewno wiele z tych rzeczy się jeszcze powtórzy, ale trzeba jeszcze trochę poczekac 3-4 miesiące.

Zdjęcie, a właściwie stopklatka z naszego <wygranego> zlotowego przedstawienia.

Na nim ja, jako młody Janosik i Wojtas jako mój stary... schorowany ojciec.

Bo każdy musi spróbowac tego "Zakazanego Owocu".

Od tamtych czasów wiele się zmieniło... już nie patrze na życie przez różowe okulary, bo... patrze przez zwykłe  a tak na serio "życie to nie bajka, nie głaszcze cie po jajkach". Może się komuś wydac, że to co tutaj pisze jast banalne, albo szczeniackie, ale myślę, że przeżyłem już troche lat na tym świecie i odbiega on znacznie od ideału, nie zawsze dostajemy to czego tak naprawde bardzo, bardzo chcemy. Wiem, że mam przyjaciół tych bliskich, dalszych, nowych i starych, wiem też, że najważniejsze jest to, że naprawde ich mam i z tego najbardziej się ciesze.

Bardzo, bardzo, bardzo... ich lubie.

Myślę, że użalanie się nad sobą nie ma żadnego sensu, twardym - człowiekiem skałą, jest taki człowiek który potrafi podnieśc się zaraz po upadku i nie parzec w przeszłośc tylko zachowac swoje błędy i starac się nie popełnic ich w przyszłości.

Jednak nie rozumiem wielu problemów, które miały miejsce w moim życiu, może wystąpiły dlatego, że to ja popełniłem jekiś błąd... nie wiem.

Teraz już o nich nie myśle i mam nadzieję, że kiedyś osiągne to czego chcę.

Ale dalczego??

- ludzie potrafią tak szybko zmienic stosunek do drugiego człowieka

- przejmują się swoimi upadkami, jeżeli to im w niczym nie pomoże, a może jeszcze utrudnic powrót do szczęśliwego życia

- itp. itd.

Ale czemu??

- ruski nam grożą

- amerykanie mówią, ze jeb*** w nas jakaś ich tam satelitka

- chcą nam skrócic wakacje o dwa tygodnie

- taliby strzelają się... już nawet sam nie wiem z kim

- Fidel Castro oddał władzę

dobra starczy...

Ogólnie mam bardzo dobry humor i mam nadzieję, ze nic go nie zmieni.

Tydzień zapowieda się bardzo interesująco (łacinka, historia)

Ale damy rade ni??

pozdrawiam

koniec