~aquafresh no może i dawno , ale ludzie się nie zmieniają ...
z resztą nie ważne, moja przygoda z belfegorem skończyła się na szczęście, tylko szkoda mi tych wszystkich koni :(
teraz jeżdżę w Świniarach Wrocławskich w KJ Hippo Klub ;)
wszyscy się tam znają, lubią, nie ma żadnych kradzieży tak jak np. na Partynicach.
Ogółnie typowo klubowa atmosfera, konie są zadbane, jest ujeżdżania pod dachem , BEZPIECZNA łąka
Dokładne przeciwieństwo Belfegora ...