nanananana już miesiąc od dotarcia do słonecznej i upalnej Hiszpanii.
chciałoby się wrócić do pachnącego ziołem Lloret de Mar.
i takim oto sposobem zleciało 3/4 wakacji, zajebiście.
a od września tyranko, maj będzie supcio.
jutro i czwartek Kraków z Tygrysem, again