wiecie, nadchodzi kiedyś taka chwila w życiu człowieka, w którejś ktoś boi się przyszłości.
w moim chyba nadeszła.
kończę pierwszą gimnazjum, ale zastanawiam się, co będę robiła, gdy będę starsza. kim będę przede wszystkim.
bo jedno jest pewne w tym psychicznym świecie - zdążę się zmienić, tak jak wszystko i wszyscy w koło mnie. nużące jest takie myślenie, a ostatnio często mam chęć na filozofowanie.
I wiecie? Chcę imprezę. Taką z tańcami, zabronionymi rzeczami, mnóstwem śmiechu i, więcej niż trochę, przyjaźni. To moja recepta na odstresowanie się, odcięcie od tego dziwnego świata chociaż na tych kilka godzin, kilkuset minut i niezliczonej ilości sekund. bo to wszystko zaczyna mnie przerastać, przerażać.
dorastanie jest cholernie trudne.
Wypijmy za bijatykę, oszustwo i kradzież.
za bijatykę, żeby bić się za przyjaciela.
za oszustwo, żeby oszukać śmierć.
i za kradzież, żeby skraść mężczyźnie serce .