powoli, małymi kroczkami dojdziemy do doskonałości.
macie trochę mnie, która choć raz chciała popatrzeć na kogoś z innej perspektywy.
pragnę wam też wspomnieć, iż jest to ukochany mój zakątek na sporym kawałku ziemi, naokoło której mieszkam. w sumie, to nie tylko chyba mój, no ale nie będę się rozdrabniać.
zdjęcie autorstwa Kaś, która przyjechała ze mną w deszcz.