Dester
ostatnio nie robie notatek,bo nie mam ochoty... dzis nie poszlam do szkoly to cos wa napisze.
u mnie nic ciekawego. snieg,snieg i jeszcze raz snieg. podloze na padoku jest fatalne,wiec z konmi jezde tylko na hali,co juz zaczyna mnie meczyc,bo Zilora definitiwnie nie lubi skakac i ogole chodzic na hali. jednak powoli juz sie zaczyna do niej przyzwyczaja i nie chodzi taka zla. tylko zaczyna fajnie pracowac.
Malwa stoi w boksie. dalam jej ostatnio odpoczac. w sobote ja biore i mam zamiar poskakac na niej co nie co na hali. trzeba ruszyc jej dupsko,bo ostatnio nawet przed malym krzyzakiem sie zatrzymywala,albo skakala tak jakby chciala,ale nie mogla... trzeba konisko porzadnie ruszyc...
a teraz lece pograc w cos. pozniej znow dodam jakies zdjecie,zanim do niunki skocze...