Nie wiem czemu ale ostatnio zauważyłam, że piszę tu tylko wtedy gdy jestem przytłoczona jakimiś problemami. Może dla tego, że wolę wszystko zachować dla siebie i nie wysłuchiwać różnych plotek na swój temat. Nie rozumiem ludzi którzy usłyszą jakieś GÓWNO na czyjś temat i bez namysłu rozpowiadają koloryzując na swój sposób dalej. Ja naprawdę nie mam nic do ukrycia i jeśli ktoś chcę wiedzieć o czymś to wystarczy się zapytać MNIE, a nie tworzyć miliard zbędnych bajeczek. Tacy ludzie są dla mnie po prostu ŻAŁOŚNI!.
To już nie jest to i zaczynam wątpić, że jeszcze kiedykolwiek będzie OK... Cały czas słyszę "myśl pozytywnie" "Nie bądź pesymistką" itd. a ja po prostu myślę REALNIE.