Cześć. Bardzo, ale to bardzo długo mnie tutaj nie było. Stęskniłam się nawet za pisaniem tutaj, chodź moje notki często były mało sensowne i chaotycznie napisane. Chodź bardzo chciałabym się rozpisać, nie wiem czy dam radę. W każdej chwili może mi mama wejść do pokoju i zacząć wrzeszczeć, żebym zeszła z komputera. Ale postaram się. Początek wakacji mija mi w sumie całkiem przyjemnie. Do pierwszego lipca spędzałam czas z rodziną, a drugiego tylko i wyłącznie z moim bratem, który obchodził swoje szesnaste urodziny. Kocham go bardzo i postanowiłam dać mu się denerwować do końca dnia. W sumie, nie kłóciliśmy się, a spędzaliśmy czas jak normalne rodzeństwo. Trzeciego lipca zapoznałam Olę i Dominika. Ten dzień chyba zapamiętam do końca swojego życia. Z Olą całkiem szybko znalazłyśmy wspólny język i dogadywałyśmy się. Fajnie się z nią rozmawia. Co do Dominika, to jest naprawdę ostro nienormalny, ale mimo iż znam go dwa dni, to mogę szczerze powiedzieć, że go uwielbiam! Zaczęliśmy ze sobą gadać, kiedy zostaliśmy sami w pokoju i z konta Olci na facebook'u zaczęliśmy lajkować i komentować zdjęcia pewnej dziewzyny. Mieliśmy taką bekę, że śmialiśmy się z jednego chyba ze trzy godziny. Nachrzania sucharami na prawo i lewo. I jeszcze ten jego chomiczek *-*. Naprawdę jest genialny (nie, Iwka. nie przystawiam się XD). Wracając do Tosi (to Ola), też jest naprawdę cudowna. Nie umiem się o niej wypowiedzieć tak jak o Dominiku, ale jest boska! O Iwonie wspominałam już chyba nie raz i nie dwa w różnych wpisach i mnóstwo razy na starym photoblogu. No, next. Mam zielono-czarno-niebiesko-blond włosy 8), ale to tylko taki mało potrzebny szczegół. Ech. Wciąż brakuje mi pocieszeń Shizu i za nim chyba tęsknię najbardziej. Tak, baka, do Ciebie mówię. Kocham Cię. Kooooooooooocham! Nie wiem czy to przeczytasz. Może dam Ci link, a może nie. Pewnie nie, ale Ty dobrze wiesz, że tęsknię i kocham. Jesteś jedną z osób które kocham najbardziej na świecie! Najbardziej, rozumiesz? Nie tęsknię za nikim tak bardzo jak za Tobą. No chyba, że za Kamilem. Boże, Kamil, jak nie piszę z Tobą tydzień to już tęsknię. Uwielbiam Cię tak samo jak Shizu. I też kocham Cię najbardziej na świecie, kocie! Nie wyobrażam sobie życia bez Waszej dwójki. O, dzięki tej notce znalazłam odpowiedź na pytanie które często sobie zadawałam. Jeszcze raz. Od początku. TĘSKNIĘ ZA TOBĄ SHIZUO, JAK CIĘ NIE MA, JEST MI SMUTNO. OKROPNIE, ŹLE, NIEDOBRZE. KOCHAM CIĘ. ZNOWU TO MÓWIĘ, właściwie piszę, ALE KOCHAM CIĘ. NIE WIEM CO SIĘ DZIEJE ALE.. coś mnie zatrzymuje, żeby do Ciebie napisać. Tęsknię, tak bardzo tęsknię, kochany... Pragnę wrócić do tamtych chwil, pragnę. Pragnę, pragnę, pragnę, pragnę, pragnę i to się staje bez sensu. Kocham Cię.