Wyszłam.
Pogadałam z matką.
...
Nic nie dało.
Zdania nie zmieniła.
3 maja- godzina 18.00
Jedziemy.
A czy na zawsze?
Matka milczy...
Nie wiem jak to sie teraz ułoży.
Jestem zupełnie bezradna.
Chyba bede musiała sie z tym pogodzić ...
Ehh, dziękuje wszystkim za te ciepłe, piękne komentarze. One naprawde dużo dla mnie znaczą. Chciałabym Wam wszystkim odpisać chociaż słowo, ale brak mi czasu i sił. Pamiętajcie że o Was nie zapomne... Jesteście kochani ;*
... Zostały tylko dwa dni ...