Plotki

Więc moja dobra koleżanka poprosiła mnie, żebym dodała dla was notkę więc witajcie. O nią się nie martwcie, wraca do was jutro : )

Postanowiłam napisać o plotkach i obrazaniu innych ludzi, np w sieci.

Pewnie każda z was słyszała już jakąś historyjkę na swój temat, która nie była do końca prawdziwa. Niestety ja też byłam tą "szczęściarą", o której plotkowano. Pierwsza usłyszana plotka naprawdę mnie zabolała, przecież człowiek tak długo buduje swoja reputację, a tu jeden pstryk - jedna plotka i nie ma.Później już przywykłam, przestałam się tym przejmować. Każdemu to radzę. Przeciez ludzie gadają i będą gadać. Nie można tego brać do siebie. Przyjaciele i znajomi znają prawdę, a reszta ? No cóż, zdanie reszty nie powinno się liczyć. Nawet jeśli pół szkoły czy miasta uważa cię za nie wiadomo jaką szm@te, trzeba żyć dalej i iść z podniesiona głową. Pokazać wszystkim, że plotki nas nie ruszają. Proste. Przecież 80% plotek to są brednie ,które ludzie wymyślają z zazdrości czy nudów. No ale niektórzy nie zdają sobie sprawy, że plotki mogą zranić lub co gorsza niszczyć. Niestety teraz stało się również modne obrażanie ludzi przez internet. No ludzie powiedźcie mi jak można mieć z czegoś takiego satysfakcję ?  Bo ktoś jest ładny, szczęśliwy czy  podoba się innym to od razu trzeba go nawyzywać od niewiadomo kogo i zhejtować. Może lepiej zająć się swoim życiem, a nie wchodzić z butami w czyjeś. Może trzeba się wziąść za swoje i coś w nim zmienić, a nie mieszać w cudzym ?   Celowo niszcząc cudze szczęście nie da się nic osiągnąć, ale niektórzy nie potrafia patrzeć na szczęśliwych ludzi. Czasami jest mi nawet żal takich osób. Bo jak nie mogą patrzeć na cudze szczęście to jak chcą dotrzeć do swojego ? Nie rozumiałam tego nigdy i nie zrozumiem zapewne. Ostatnio oglądałam film " Cyberbully" naprawdę polecam. Dziewczyna chce popełnić samobójstwo, bo ma dość plotek na swój temat i prześladowania w internecie. Wszystko obraca się przeciwko niej. Nie udaje jej sie to. Zostaje uratowana. Film jak film, wszystko kończy się szcześliwie, niestety w życiu tak nie jest. Nie zawsze pomoc nadchodzi w odpowiedniej chwili i ludzie umierają. Jak o czymś takim słyszę, zawsze zastanawiam się czy żałują tego, że odeszli, przecież nie mają już powrotu, a w życiu zawsze da się coś zmienić. Tak został zaprojektowany ten świat. Raz pod górkę, a raz górki. Trzeba się do tego przyzwyczaić.

Podsumuję tę notkę pewnym cytatem z mojego ukochanego filmu. Zgadzam się z tym w 100 %. : " Każdy ma swoje przeznaczenie, ale nie każdy decyduje się za nim podążać. " A wy  co  o tym myślicie ? Zgadzacie się ze mną czy macie inne zdanie ? : > 

W tym miejscu kończę swoje wypociny. Mam nadzieję, że nie zanudziłam was na śmierć. Jeśli chcecie piszcie w komentarzach czy na priv , z chęcią odpisze : ) Może macie jakiś pomysł na następną notkę, macie jakieś ciekawe opowiadanie to wysyłajcie ; )

Pozdrawiam Karolina  : )))