O fuck.Normalnie sama wyląduje niedługo w takim pomieszczeniu. Jakieś jedno wielkie bagno.
Kończą mi się pomysły na notki, wiecie. ? Ogólnie jestem zadowolona bo sporo osób pisze, i dużo osób odwiedza mojego fbl. Wręcz świetnie. Tylko możecie jeszcze dawać pomysły na jakiekolwiek notki. ;x. Ale dzisiaj dodam troche cytatów,bo mam noc nie przespaną i nie ogarniam.;x
Pamiętnik narkomanki :
A jednak muszę godzić się nieustannie z własnym buntem, rozgniewanym sercem, okaleczonym ciałem, chorą duszą, samotnymi powrotami. Trzeba się z tym pogodzić, bo nie ma innej drogi.
A może nie trzeba mówić? Może trzeba coś zrobić?
Ach, te bezsenne noce, kiedy w ciemnościach na wyciągnięcie dłoni dotykam swego lęku.
Bo narkomani mają piekło na ziemi, czyściec przechodzą w momencie śmierci, cała trucizna uwalnia się w ostatnim oddechu. I potem mają swoją wymarzoną, wyczekaną i wyćpaną szczęśliwość.
Budzę się i zasypiam z nowym pomysłem samobójstwa.
Chciałabym sobie odciąć język. Wtedy nie trzeba odpowiadać na pytania, tłumaczyć się, mówić tylu zbędnych słów, porozumiewać się.
Ciągle mi brakuje odwagi do życia lub samobójstwa.
Czym ja się od nich różnię? Zabijam dziecko swoich rodziców. Jest to zbrodnia doskonała, niszczenie ludzkich dusz.
Dlaczego wszystko obraca się przeciwko mnie? Bo sama jestem przeciwko sobie. Niszczę się systematycznie, nie daję sobie żadnej szansy. Dokonuję okrutnego mordu na sobie.
Gdy robiłeś mi pierwszy zastrzyk wierzyłam, że dajesz mi szczęście. Ale ty już wiedziałeś, że mnie zabijasz. I cieszyłeś się, że kiedyś nie będziesz umierał sam.
I żyję sobie na oddziale, wędrując od ściany do ściany, od okna do okna, mijając chore dusze, które chodzą po innej, wyznaczonej prostej.
Jaka bywa cena spokoju? Rozmowy ze śmiercią? Następnym razem zapytaj siebie w bezpieczniejszy sposób.
No to koniec, bo nie mam siły. Przepraszam. Możecie psiać o czym chcecie notki, jeżeli macie jakieśopowidania, wasze zdjęcia to wysyłajcie. Pytajcie o pocztę, a ją wyśle. : > / Julka.
Inni zdjęcia: Ziew Ziew ;) svartig4ldur... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24