- Powiedział nam tylko, że z walczył z demonem i go zranił, ale po jego opisie nie jesteśmy pewni czy to tak naprawdę był demon. Od paru dni leży w śpiączce, więc nic więcej się nie dowiemy.
- Ciągle traci krew? Jak to możliwe?
- Nie mam pojęcia, ale się uspokój. Będzie dobrze. - Powiedział łagodnym głosem Hekse.
Przysunął się do niej i delikatnie objął ramieniem.
- Co z Almą?
- Niestety to nie my ją mamy.
-Co?!
Kamia spojrzała na niego ze łzami w oczach. Widząc to Hekes mocniej przytulił ją do siebie.
- Dlaczego kłóciłeś się z Milenderem?
- O to się nie martw. Ja to załatwię sam.
Kamię cały czas męczyły pesymistyczne myśli o swojej rodzinie. Tego dnia nie miała nawet siły rozczesać włosów. Długo nie mogła zasnąć. Kręciła się i szarpała z kołdrą. Hekes wcale nie miał lepiej. Zasypiał na fotelu, ale zaraz przebudzał się przez hałas powodowany przez Kamię. Gdy w końcu zasnęła, dało jej to niezwykle wyczekiwany spokój. Czarna otchłań snu jako jedyna ukoiła jej rozszarpane na strzępy uczucia.
17 KWIETNIA 2019
17 KWIETNIA 2019
17 KWIETNIA 2019
14 KWIETNIA 2019
28 STYCZNIA 2019
23 STYCZNIA 2019
23 STYCZNIA 2019
23 STYCZNIA 2019
Wszystkie wpisywyspynonsensu
8 godz. temu
brenio
11 godz. temu
wittchen3
14 godz. temu
pamietnikpotwora
3 dni temu
saphirra
18 WRZEŚNIA 2023
fuckit2296
18 WRZEŚNIA 2023
mateusz4243
12 WRZEŚNIA 2023
annna97
17 LIPCA 2023
Wszyscy obserwowani