Zdjęcie rejsowe.
Gdyż nie mogę się już doczekać tegorocznego.
Żagiel w tle.
Gdzie i kiedy jak zwykle nie ma znaczenia.
Ostatnio dość kapryśny wpis,
ale to pod wpływem emocji było.
Które wywołało dotarcie do mnie,
że tak w zasadzie,to większość ma mnie głęboko ; )
Ale to nieważne już.
Tak ogólnie, to myślałam sobie dzisiaj
żeby usunąć tego bloga.
Nie umiem już na nim pisać chyba.
Ale szczerze mówiąc, szkoda by mi było.
Ostatnio rozmawiałyśmy z Ewą,
że fajnie się czyta rzeczy,o których się już zapomniało
i można śmiać się z nich na nowo ; )
Ogólnie rzecz biorąc to w szkole niekolorowo.
Ale dam przecież radę.!
Ostatnie nasze przedstawienie w tej szkole już za nami.
I nie powiem, jakoś tak smutno było,
kiedy to sobie uświadomiliśmy.
Ale za to przyznałam się w końcu nauczycielce,
że bd zdawać maturę z rosyjskiego.
Choć z tego czego się dowiedziałam,
wiem że to i tak nie wystarczy.
Bo na ten kierunek biorą pod uwagę i angielski i rosyjski.
A jak ludzie zdają rozszerzony angielski,to mają więcej punktów.
Gorzej, bo ja nie mam kompletnie innego pomysłu.
Ploteczkowo - drinkowa środa u Ewy ; d
I wódka weselna,która nie powiem, rozgrzała ; d
Ale kopa raczej słabego miała ^ ^
Nawej moje drinki nic nie dały.! ; d
Haha.! xd
Pierwszy drink krzywimorda ^ ^
I " wstawać śpiochy" ; )
A tak w ogóle,to święta.
Brat mamy z rodziną w Holandii.
Więc na Wigilii była babcia i brat taty.
Całe mnóstwo.
Bogactwo.
Rodzinne święta.
Bez sensu.
I chyba nie lubię świąt.
Nie chciałam w tym roku choinki,
ale mama się nie zgodziła.
Sama ją sobie ubrała i dlatego wygląda,jak wygląda ; p
Ale powiedziałam,że w tym roku nie będę po niej poprawiać ; d
Moim świątecznym daniem są tosty z serem i keczupem ; p
Po Wigilii "pasterka" z M i innymi ; d
Było mi zimno, chciało mi się sikać i policzki bolały mnie od śmiania się ;p
Od śmiania się również dostałam czkawki.! ; d
Która nie chciała sobie pójść.
Także fajne było wchodzenie cichaczem, na paluszkach do kuchni przy czkawce.
A : Ty, czekaj, chyba już jej przeszło.!
W : Czk.!
Haha ; d
Powrót do domu 3:40.
Ale na szczęście rodzice nie słyszeli jak się śmiałam pod kamienicą,
tak jak w jedną pamiętną pasterkę, kiedy słyszała mnie cała kamienica ; p
W sobotę zrezygnowałam z pójścia do babci,
czego później żałowałam,
gdyż szłam do pracy.
Z sobotniej pracy jednakże jestem bardzo zadowolona ; d
Po pierwsze : dostałam wypłetę i to większą niż się spodziewałam,
co oznacza,że mam większą stawkę na godzinę ; )
Po drugie : dostałam 5 dyszek w łapkę ekstra za to,że byłam w święta ^ ^
I po trzecie, uwaga : Uczyłam się obsługi i obsługiwałam ; dd
Kiedy weszłam do środka, nie było dosłownie nikogo.
I tak do 23.
W związku z tym jeden barman poszedł do domu i zostałam tylko ja i barmanka.
Po czym jak się ludzie zleźli.!
Ja obsługiwałam jedną część baru, Basia drugą ^ ^
Potem przyszła odsiecz.
Jedynym minusen tego dnia była rozładowana mp4.!
Która padła mi w drodze do pracy.
No i rano wszystko mnie bolało ; ))
Ale ogólnie bardzo zadowolona ; )
Jutro mam przymiarkę sukienki.
Trochę boję się,że to nie do końća będzie,to co chcę,
ale nie ma co myśleć na zapas.!
Potem jedziemy z mamą po buty na studniówkę, pończochy i takie tam ; d
We wtorek najprawdopodobniej uda nam się wyskoczyć na stok.
Mam nowe buty na snowboard.! ; dd
Szkoda,że białe,ale w sumie pasują mi do deski .xD
Za 5 dni sylwester.!!
Jak na razie 16 osób ma być ; d
Jak się nie pomieścimy,to przenosimy imprezę do garażu ; p
A 7 stycznia studniówka.!!! ; ))))
Nigdy więcej takich nerwów i stresu.!
" Że po mej głowie, czasem się ich boję,
Chodzą słowa nie do powiedzenia..."
http://shooterz.wrzuta.pl/audio/5iw3jmRPs1S/12_disturbed_-_meaning_of_life
Inni zdjęcia: Ziew Ziew ;) svartig4ldur... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24