I róźowe okulary

Śpię sobie elegancko , wpada mama : " wstawaj już! "

Ej , o co chodzi , przecież jest sobota , no tak, ale nie zdrowo tak leżeć w łóżku cały dzień .
Otwieram lewą powiekę :" O roleta jest jasna , z szarej zrobiła się biała"
Otwieram prawą : "Promień światła i tańczący kurz";
2 myśli :
-ta lepsza : pięknie, słońce świeci
- ta gorsza: Sobota , międzynarodowy dzień sprzątania
Apropo słońca , przypomniały mi się moje różowe okulary.
Elbląg '97 , Mam sobie te 4 lata, palmę na głowie , naciągnięty T-shirt fruit of the loom , płynę sobie jakimś promem , no i oczywiście na nosie mam te różowe okulary - to jest życie .

Plany na teraźniejszość - Oby tylko mi się nie nudziło .

Plany na przyszłość - Piosenkarka, aktorka , pielęgniarka , weterynarz - trochę tego było .

Mamo!  daj mi gumę rozpuszczalną z apteki , a osiągnę apogeum szczęścia. Pamiętam że dzieliła mi ją na kawałki .

Nic mnie wtedy nie obchodziło, podsłuchiwałam te wszystkie rozmowy dorosłych , ale nic z tego nie wiedziałam , a kiedy ktoś płakał, robiłam laurkę . Laurka dobra na wszystko . Pamiętam , że kiedyś wyryłam mojej mamie serce na kawałku pustaka, do teraz leży na półce .
"Sece na kawałku pustaka" -  chyba od zawsze miałam inaczej w głowie .

A teraz mam 17 lat , jest wieczór, oglądam ludzi na zdjęciach , odtwarzam ich historię i widzę jak znikają im twarze, wołają o pomoc , a ja nie mogę nic zrobić , jak w jakiejś chorej stymulacji komputerowej , której nie da się zatrzymać.Chciałabym oderwać wzrok albo zamknąć oczy, ale zanikły mi mięśnie gałki ocznej , jest tylko siatkówka , a na niej te krzywe obrazy.

- Kurwa , ryje mi to mózg jak Salad Fingers.