i po prostu jak sie jebie to juz wszystko :)
takie czasy, zdjecie ze spaceru z Sandra , Domolem, teraz patrzac na nich sama nie poznaje ich , ze to oni byli dla mnie wszystkim, byli wsparciem, rodziną , szczęściem, teraz mijamy sie bez słowa, czy tego kazdy chciał?
a Paweł? eh ... szkoda gadać , to zupełnie inna soba , zmienił sie, w kogos pełnego nienawisci , zero miłości , a ja głupiutka pod jego wpływem , tego całego gówna sama sie zatraciłam , a zawsze bałam sie zatracenia.
wszystko sie zmienia, z dnia na dzien , tak szybko , za szybko , chce spokoju , chce odetchnąć , błagam , to wszystko czego potrzebuje, spokoju , chwili , dnia , tygodnia , bez problemu , bez niego , bez niej , tylko same szczescie i cudowne osoby ktore sa przy mnie, bo przyjaciół poznajemy w biedzie , mądre :)
tak jak powiedziała mi wczoraj jedna madra osoba " uczymy sie na błędach " .
ja sie ucze , wiem juz co jest złe a co dobre, troche zapóżno , ale wiem.
i bede po trupach dążyć w koncu do tego bym to JA byla szczesliwa , w koncu ja , nie on.