Siostra z PatrykiemPapysiem. ;) ;*
Wiesz ile mamy do zyskania, a ile do utraty? Zastanów się. Pomyśl ile się zmieniło. Nigdy bym nie powiedziała, że tyle jest we mnie złości, czy że potrafię nie płakać w poduszkę. Nie muszę już rozpaczać cały wieczór, aby jutro było lepiej. O wiele lepiej.
I co? Trochę się zmieniło - pare lat minęło. Przeleciało kilka przyjaźni, kilka wzlotów i upadków. Jesteśmy odrobinę mądrzejsi, znamy coraz więcej Naszych wad i problemów, i mamy za sobą pare cudownych chwil do wspominania.
A teraz, w większości przypadków wiem, jak się zachować; wpłynąć sobie na ambicje, lub poradzić sobie z danym problemem. Z łatwością i niezwykłą dokładnością patrzę różnymi pryzmatami na jedną sprawę, a uwczesne problemy są niczym, w porównaniu do teraźniejszych. Wystarczy poprostu nie stwarzać ich sobie na siłę, ot co.
A oprócz tego; coraz więcej pytań; dlaczego? Coraz więcej złego, no i mniej dobrego, tak na oko. A poza tym spoko.