~lauri Heh a na kogo tak patrzycie? :P
nadaje barwe mówisz.... ehh skąś to znam... jak jestem z moim Cyśkiem to wszytko się wydaje łatwiejsze, zapominam o problemach i o całym bożym świecie liczy sie tylko to co jest tu i teraz.... a później gdy wracam do chaty wszytsko wraca i wpadam w dołek.... :(
ponoć jestem "aspołeczna i dziko sie zachowuje"
kurna jeszcze 5 miechów do wakacji.... nie wytrzymam....
nie moge .... czuje sie jak małe zaszczute zwierzątko... :((
Całuje :*