Jak myślę, że dziś już środa to chce mi się płakać ;( No dobra. Może nie dlatego. Ale wolę to sobie tak tłumaczyć...
Głęboko wierzę, że dam radę wszystko ogarnąć. Motywacji nie ma. Chyba nigdy nie było. Nie zmienię już tego co było. Jest tylko jedna myśl. Jedna osoba. Świadomość, że pewnych zaniedbań nie da się naprawić. Nigdy. Ale jest też świadomość, że najważniejsze w życiu to być komuś potrzebnym...