PAKTOFONIKA <3
- Halo, Witten, witam i ten stan, gdy nabite mam. Nie przeszkadza, więc jaram z zachwytem, a nie sam. Jeden gram czy dwa kilo, chwilo trwaj Poznaj skrajności kraj, na kraj.
- Tu kukuryku i to słońce podnosi mi powieki, już poranek. Tu Dortmund-Witten, wita mnie przystanek.
- Siedzę sobie w klubie, jak prosię w nosie dłubię. Drapię się po dupie, takt rytmu nogąą tupię.
- Życie falami tsunami zalewa doznaniami i bodźcami. Razem z chłopakami chodzimy po mieście Kilkanaście centymetrów ponad chodnikami.
- Chwile ulotne chwytam jak sygnał satelita I ta różnica - nie krążę po orbitach, Lecz twardo stąpam po chodnikach.
- Nie ma mnie dla nikogo...
Znasz to, nie? - Wpływa to na mnie męcząco, Niepokojąco, Z natłokiem spraw stresująco.
- Chcę mieć spokój w stresowych sytuacji natłoku.
- Skąd ty możesz wiedzieć jakie mam horyzonty. Znasz doskonale patrzenia kąty me? Masz jakieś ale? Masz jakieś wąty? Te? Co powiedziałeś? Nie zrozumiałem cię, idź do ortodonty, he..
K44 <3
- U stóp bram stoję i słucham, bucha. Stylu twego straszna zawierucha.
- Raz, dwa i sprawdzaj, poruszaj, rozkruszaj, Zdobywaj szczyty nie zdobyte, Okryte zachwytem, Olśniony rozkwitem, ze słowem dolomitem.
- Z wierzchu twarda i plugawa, Lecz wewnętrznego ognia i sto lat nie wyziębi! Tak mawiają pewni MC pewni..Pewnej przepowiedni.
- Chce mi się śmiać, bo to chyba nie tak. Na głowie stawiam świat, jestem wolny jak ptak.
- Jestem nieśmiertelny jak każdy i nic mi się nie stanie. Widzę, widzę, widzę, widzę wszystko
I wszystko boli. Może czasem lepiej zamknąć oczy, Lecz to ran nie zagoi.
- Hej, pomimo niewiary, Pomimo śmiechu, potem hej stary..
Na obecny moment tyle ;p w komentarzach piszcie kto ma byc następny i o czym mają byc moje opisy ;)
można normalnie dodawac etc. jesli sie podoba kliknij 'fajne'
strzałka5! ;)