http://www.youtube.com/watch?feature=player_embedded&v=up7L4UcVCOk
Pamiętam ich. Siedzieli razem na szkolnej ławce, w korytarzu pełnym ludzi. Patrzyli na nich wszyscy bez wyjątku. Byli tak bardzo w sobie zakochani, ze nie obchodziły ich opinie innych, nie zważali na to czy jeszcze jest przerwa czy już zaczęła się lekcja, nie obchodziły ich rozmowy nauczycieli na temat całowania się przy wszystkich. Byli ze sobą krótko, a wydawało się że znali się od urodzenia, że byli dla siebie przeznaczeni. Nikt nie dawał im szans, ze ich związek przetrwa dłużej niż miesiąc. Ona pospolita dziewczyna niczym niewyróżniająca się z tłumu, on stwarzający pozory narcyza i lowelasa. Przypadkiem się spotkali i zaiskrzyło. Ta dyskoteka. Ehhh& pamiętam ja do dziś, piosenka przy której wydawało, ze czas się zatrzymał, oni tańczący w świetle neonów. Nagle wszyscy się odsunęli tworząc wokół nich krąg. Patrzyłam na nich jak w każdej mijającej sekundzie ich oczy zatapiały się w sobie coraz bardziej. Nie pomyślałabym ze to będzie ich tak kosztowało. Było przed świętami. Oboje nie widzieli się dość długo, oboje tęsknili ale żadne z nich nie chciało zrobić pierwszego kroku. Postanowiłam im pomóc. Zdobyłam numery i im dałam. Napisał pierwszy z pytaniem czy mogą się spotkać. Byłam szczęśliwa że im pomogłam. Po miesiącu byli już razem, spędzali ze sobą każdą przerwę, nie można było ich od siebie oderwać. Minął rok zaprzyjaźniłam się z nimi bardziej. Spędzaliśmy ze sobą każdy weekend, patrzyłam na nich i widziałam jak kwitła ich miłość. minęły wakacje, poszliśmy do liceum. Ja z nią do jednego nawet do jednej klasy. Niestety on wybrał inne, ale spotykali się tak często jak to było możliwe. Wydawało się, że wszystko było dobrze, ale jak mylne są ludzkie oczy. Minął rok, a oni wydawali się być najszczęśliwszymi ludźmi na świecie. Przeżyli ze sobą dużo chwil. Nikt nie spodziewał się, że tak na prawdę sam na sam są inni. Mijały dni, tygodnie, miesiące, a oni nadal trwali w tym co poniektórym wydawało się nie do zniszczenia, a tak naprawdę sypało się z każdym dniem. Ona go zmieniła on zmienił ja ale tak na prawdę gdzieś tam w środku każde z nich pozostało takie samo jak parę lat temu. Nie jestem w stanie powiedzieć co ich zmieniło: czy liceum, czy ich miłość wygasła, ale wiem jedno, ze to było prawdziwe uczucie które trwało prawie trzy lata, trzy lata zdążyli się do siebie przyzwyczaić . pozwolić wszystkim innym przyzwyczaić się do widoku ich razem. Rodzicom i znajomym do tego, ze gdy zapraszali jedno musieli nakrywać do stołu podwójnie, bo oni wszędzie byli razem. Dzisiaj? Dzisiaj mijają się na ulicy jakby się nie znali. Zerwali kontakt ze wszystkimi tymi, którzy byli kiedyś ich wspólnym środowiskiem. Wykasowali siebie nawzajem z pamięci, ale nie z serca. Patrzę na nią codziennie, widzę jak się tym zadręcza, a ja nie mogę nic zrobić jak tylko ją przepraszać, ze pomogłam im się spotkać i zakochać w sobie tak mocno że teraz nie mogą na siebie patrzeć. Miłość tak piękna i mocna a wystarczy jeden zły gest, jedno złe słowo, by zniknęła na zawsze, by ludzie którzy byli dla siebie wszystkim teraz się nienawidzili i schodzili sobie z drogi &.
Aleksandra klik