Kolejna notka DZIŚ to będą już opisy :*
http://www.youtube.com/watch?v=jVl5s1e0Oo4
http://www.tekstowo.pl/piosenka,chester_see,good_damn_you_re_beautiful.html
tekst piosenki jest prześliczny
I część dostępna tu: http://www.photoblog.pl/cytatyiopisy/112477236
Położyła się spać z nadzieją, że nadejdzie lepsze jutro. Przecież codziennie nie może być źle. Niestety, co do życia- znowu się pomyliła. Kolejne docinki na jej temat w szkole, kolejne kłótnie z ludźmi, którzy nic nie rozumieją. Nie rozumieją jej. "Czy jestem inna?Nic nie rozumiem!" Przecież Aleksandra była normalną nastolatką. Może, tylko z pozoru normalną nastolatką, bo przecież 'normalne' nastolatki nie robią sobie krzywdy z tak błahych powodów. Może 'normalna' nastolatka nie ma takich ślicznych, żywych, błyszczących niebieskich oczu.
"Jesteś taki hipnotyzujący. Jesteś taki niesamowity. Mógłbyś być diabłem. Mógłbyś być Aniołem. Mówili uważaj, bądź ostrożna... pocałuj mnie, pocałuj. Weź mnie, weź." Słowa tej piosenki miała stale w swojej głowie. Jak On może sie nie odzywać ? Przecież wczoraj dobrze się im rozmawiało przez Skype, lecz teraz nawet nie odpisze jej na sms'a... Ona wie, że Daniel jest bezkonkurencyjny. Przecież to właśnie On potrafi rozwalić każdy problem Olki jednym swoim ślicznym uśmiechem...
Szła właśnie do sklepu, gdy nagle ktoś ją chwycił za ramię. Mimo, że była przerażona, odwróciła się praktycznie bez wahania. Wytrzeszczyła śliczne oczy ze zdziwienia.
-Adam?! Co Ty tu robisz?! Śledzisz mnie?!
-Nie, szedłem do cioci, przecież wiesz, że to Twoja sąsiadka... Zobaczyłem Cię i...
-Nic nie mów-przerwała mu nagle zdenerwowana Olka.
-Po prostu martwię się o Ciebie.
-Nie ma o co. Wszystko okay.
-Jak to-mówił zmieszany- a te szramy na prawej ręce?! To ma być okay?!
Trafił w jej czuły punkt. Wiedziała, że Adam zrezygnował niedawno z seminarium . Wiedziała, że nie może się w niej zakochać, jednak, wiedziała również, że jest to możliwe. Poleciała jej łza.
-Nie płacz-mówił- wszystko będzie dobrze.
Otarł jej policzek swoją chusteczką.
-Tylko nie płacz, proszę Cię.
Obojętne było jej teraz to, co myśleli inni. Pewnego wieczora znów gadali, ale pod koniec coś się popsuło. Zapytała, czy mogłaby się przytulić.
-Nie.
-A tak na poważnie?
- no mówię na poważnie..
- A to drugie?
-też nie.
Załamała się. Nie wiedziała , co robić. Po tych słowach Daniela, które usłyszała w swoich internetowych słuchawkach rozłączyła się natychmiastowo.. Zaczęła płakać.Jej śliczne niebieskie oczy zeszkliły się totalnie. Jej śliczne ciemne włosy posklejały kryształowe łzy ...Oparła dłonie o laptopa, a na nich trzymała głowę krzycząc, że bez Niego sobie nie poradzi. Znowu sięgnęła po żyletkę. Niestety, znowu. Te słowa ciągle dźwięczały w jej uszach..." Nie chcę po prostu. Nie chcę się widywać. Nic nie chcę." Czy może mieć nadzieję, że będzie tak dobrze, jak było wtedy, gdy się spotkali? Szczerze zaczynała w to wątpić. Mogła nawet sądzić, że nigdy więcej się nie zobaczą. Bo przecież, jak mogło Mu się tak NAGLE odmienić ?! Jak po tygodniu mógł zmienić zdanie i tak po prostu podjąć decyzję, że nie będą się widywać? Najgorsze z tej całej chorej sytuacji było to, że wszystkie jej obawy się spełniły. To, że On nie będzie chciał z nią niczego, to, że znowu zacznie się ciąć oraz to, że znowu będzie między nimi źle. Bo przecież już raz się przez Niego cięła. Już raz było między Nimi źle. I kiedy wszystko wyszło na prostą, nagle wszystko się popsuło. Niby bez przyczyny... ale czy naprawdę, nic nie dzieje się bez powodu?
Pisała deksterr