http://www.youtube.com/watch?v=hYgNp-5tGWI
Też odczuwasz paraliż, jak coś nie tak jest między nami.
boje się, że pewnego dnia stracę to wszystko co nie dość kochałem. pamiętaj i nie wahaj się kochać tego co kochać warto.
We wspomnieniach wszystko wygląda lepiej niz było
Nagle straciłam osobę, która była dla mniej dużą częścią życia. Przestałam tęsknić, zdałam sobie sprawę, że już nigdy nie będzie jak "kiedyś", że nie ma sensu mieć nadziei.
Więc patrz, bo właśnie idę dać sobie radę.
jak się na Ciebie patrzę, to myślę, że Peja zarapował "materialną dziwkę" specjalnie dla Ciebie
˙Wspomnienia mają moc narkotyku.
doszłam do wniosku, że nadszedł czas, żeby znowu się zaangażować, nie wracać do dawnych kiepskich chwil ani do dawnego kiepskiego stylu życia, ale zacząć zbierać połamane kawałki siebie i ułożyć je w całość. Nadszedł czas, by ponownie stać się tym, kim byłam, zanim wszystko się popsuło. Właśnie teraz krok naprzód ma dla mnie największe znaczenie.
Czasem nie da się ukryć smutku,bo łzy płyną po policzkach i błagają o pomoc dla właścicielki.
Gdy przeglądasz się w lustrze i masz ochotę je stłuc, to nie lustro trzeba zniszczyć. To ciebie trzeba zmienić.
chce poskładać sobie świat, chce zapomnieć.
Nie stać Cię na mnie i nie mówię tu o pieniądzach.
Chciałabym być czasami człowiekiem 'bez uczuć'. Przechodzić obok,robić coś bez poczucia,że kogoś świadomie czy bez świadomie zranię. Nie odczuwać tych złych emocji,ciężkiego sumienia,odrzucenia. Oddychać,jeść i tak poprostu sobie żyć
Chciałabym mieć Cię gdzieś, cały Twój świat i wszystko co z Tobą związane. Zapomnieć chwile, w których mnie przytulałeś, całowałeś, mówiłeś; kochanie; . Dlaczego.? Dlatego, że to nie byłeś już prawdziwy Ty, nie jesteś tą samą osobą , którą wtedy pokochałam. Tamtego chłopaka już nie ma , teraz jest ktoś inny . Ktoś , kogo ja wcale nie poznaje i poznać nie chce . Skrzywdziłeś mnie po raz kolejny, a znowu udajesz, że nic się nie stało. Odejdź, zniknij, daj mi o sobie zapomnieć. I wiesz co... .? Nie pojawiaj się wtedy , kiedy ja juz ułożę sobie życie i nie udawaj, że chcesz spróbować jeszcze raz... '
Wiesz, że go potrzebujesz. Że miłość do Niego, jest silna, a tęsknota Cię wyniszcza. Jednak wiesz, że nie wolno Ci pisać, nie wolno tęsknić, bo to wszystko jest tylko jednym, wielkim gównem.
Nie kocham Cię, ale jakoś tak mi dziwnie, gdy przez cały dzień nic nie napiszesz..
Do czyjegoś serca nie wchodzi się z ciekawości.
Dlaczego wyglądam jak ja, a jestem kimś innym?
Dobrze wiem, że ciągle podnoszę Ci ciśnienie
Wiem, że chcesz mojej porażki. Wiem, że czekasz kiedy tylko świat zawali mi się pod nogami, a ja nie będe miała siłę by się podnieść. Nie jesteś sama - wiem, że wielu dziewczynom zrobiło by się lepiej gdyby coś poszło nie po mojej myśli, jednak narazie to ja patrze na wasze porażki. Na to jak się upokarzacie chcąc mnie zniszczyć, może kiedyś role się odwrócąm ale ja mam coś czego wy nie macie. Mam honor.
Jeśli miałabym wypić tu za błędy, to chyba bym już nie wytrzeźwiała.
Słuchając po raz tysięczny Twojej ulubionej piosenki, zastanawiam się jak wiele jeszcze razy umrę z tęsknoty za tym, co mogłoby się jeszcze wydarzyć, gdybym wszystkiego nie spieprzyła.
-jaki jest twój ulubiony horror? -życie ...
codziennie po kilka razy powtarza sobie, że jeszcze przyjdzie czas na pewne sprawy, jednak te cholerne pragnienie daje za wygraną..
potrafię się zajebiście bawić bez alkoholu, nie piję, bo nie chcę. nie potrzebuję jarania żeby mieć kumpli, nie palę jointów po to, aby sprawić, że moje życie staje się bardziej kolorowe i szalone. radzę sobie świetnie bez tego. więc nie pierdol mi, że jesteś lepszy, a ja nie wiem co dobre.
Smutek to smutek , a miłość to miłość jednak dziwne jest to ,że te dwa słowa często znajdują jakieś powiązanie . . .
- Co się z tobą stało ? siedząca mama , wykrztusiła z siebie w końcu to nurtujące ją , jak zauważyłam wcześniej , pytanie . - Mamo , znowu zaczynasz ? To jest dom , a nie poradnia psychologiczna . Jestem normalną nastolatką i jakoś swoim zachowaniem nie odbiegam od innych , więc daruj sobie te rozmowy . - Nerwowo stukając palcami o stół , spojrzałam w okno unikając kontaktu wzrokowego z matką . - Nie wydaje mi się , kilka miesięcy temu byłaś całkiem inna , często się uśmiechałaś , w domu ciężko było cię zastać , a teraz ? - jej pytanie rzuciło się jakby o ścianę , ani ja na nie nie odpowiedziałam , a ona sama nie umiała tego zrobić . - Do tego doszło jeszcze twoje zamknięcie się w sobie , nie ma z tobą żadnego kontaktu , wszystko się od ciebie odbija . - w pewnej chwili już nie miałam sił słuchać jej smętnych pytań - Pytasz jakbyś nie wiedziała , a przecież i tobie życie skopało wiele razy tyłek
Czy to takie ciężkie do zrozumienia, że chcę kogoś więcej? Silnych ramion w które będę mogła się przytulać gdy będę szczęśliwa i w które będę mogła płakać kiedy będzie mi źle? Czy to aż tak wiele?
Inni zdjęcia: :) dorcia2700:* patrusia1991gd19.7.25 inoeliaZiew Ziew ;) svartig4ldur... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24