C Y T A T Y

Notka z dedykacją dla ISI <3 Kocham Cię <3 - loseyouself

mamy siebie, wiemy, co to szczęście.

Ale jesteśmy tacy zakochani, całkiem sobie oddani, przecież to widać.

"I wygląda na to że twój anioł stróż został w domu."

KŁOPOT W TYM, ŻE KIEDY CZŁOWIEKOWI ZE BARDZO ZALEŻY, TO WSZYSTKO CZUJE DWA RAZY MOCNIEJ.

TROPICIEL FERMENTU, ENTUZJASTA KPINY, HARCERZYK ULICY I LISTONOSZ ZŁEJ NOWINY.

MASZ RACJĘ, MOŻE ZABOLEĆ BO PRAWDA CZĘSTO BOLI. ALE NIE ZABOLI TAK JAK BOLI KŁAMSTWO.

TRUDNO CZEKAĆ NA COŚ CO WIESZ, ŻE MOŻE NIGDY NIE NASTĄPIĆ. ALE JESZCZE TRUDNIEJ ZREZYGNOWAĆ, GDY WIESZ, ŻE TO WSZYSTKO CZEGO PRAGNIESZ.

JEST ŚWIETNIE. UŚMIECHAM SIĘ. NAWET CZASEM BRZUCH BOLI MNIE ZE ŚMIECHU. TO, ŻE MNIE ZDRADZIŁ I OSZUKIWAŁ, ŻE ZERWAŁAM Z NIM WBREW SWOIM UCZUCIOM, ŻE WŁAŚNIE STRACIŁAM SENS WSZYSTKIEGO, ŻE W JEDNEJ CHWILI ZAWALIŁ MI SIĘ CAŁY ŚWIAT - JEST NIEISTOTNE, NO TAK.

KOBIETA PALI, GDY MA CO. PIJE, GDY MUSI ZAPOMNIEĆ. PŁACZE, GDY NIE MA NIC.

GDYBY NIE TY, ZGINĘŁABYM W TYM WIELKIM ZŁYM ŚWIECIE.

A SZCZEROŚĆ ZMIERZA KU KRAWĘDZI, BY POTKNĄĆ SIĘ I ZNIKNĄĆ TAK ZUPEŁNIE.

ZIMNO, SMUTNO, PACHNIE SAMOTNOŚCIĄ.

NAJGORZEJ JEST PATRZEĆ NA UKOCHANĄ OSOBĘ, KTÓRA CAŁKOWICIE PODDAŁA SIĘ W  WALCE Z ŻYCIEM.

NAWET JEŚLI WSZYSCY JUŻ W CIEBIE ZWĄTPILI POKAŻ ŻE SIĘ MYLILI NIE CZEKAJ ANI CHWILI DŁUŻEJ

i może gdyby nie ta zawzięta duma w ciągle byśmy rozmawiali.

Niespodziewanie zgubiła swój cel. Przestała pragnąć . Przestała dążyć . Przestała czuć.

O tym jaki byłeś cenny, powiedzą Ci już w kostnicy.

i choć byśmy chcieli, nie wypada nam do tego wracać.

Wiesz jakie to uczucie gdy nagle uświadamiasz sobie, że byłaś dla niego nikim?

Są osoby dla których będę się uśmiechać mimo łez w oczach.

Nasze marzenia były okłamane i żadne łzy nie były prawdziwe.

nie potrzebował pistoletu by mnie zabić, wystarczyło, że odpowiednio dobrał słowa.

nic tak nie krzywdzi jak przypadkowe słowa dające nadzieję .

Dzisiejsza "Śpiąca Królewna", nie miałaby po co się budzić.

nie rzucaj chłopaka, którego kochasz, dla tego, który ci się podoba, bo ten, który ci się podoba, odejdzie do dziewczyny, którą kocha. jakie to proste.

Chciałabym myśleć, że nic się nie zmieniło, pomimo faktu, że wszystko uległo zmianie.

Zraniłeś mnie. Wróciłam, ale drugi raz nie zniosę tego bólu.

jeśli ciągle jesteś zazdrosna, to kochasz.

I uwierz są sytuacje, gdy myślisz na poważnie, że życie jest piękne.

To dziwne, kiedy budzę się rano i mam zupełnie inne spojrzenie na świat niż wczoraj w nocy.

umarły plany, wszystko to, co było piękne, umarła miłość, w jednej chwili niepojęte.

A może umrzeć z miłości to tak naprawdę zniknąć dla reszty świata i żyć we własnym? Wiesz, taki Twój kawałek nieba, część galaktyki zupełnie na wyłączność.

jak na kogoś komu jest tak źle, wyglądam całkiem dobrze.

nie pytasz dokąd idę, ale wiem, że idziesz ze mną.

Im mocniej się rozpędzisz, tym silniej upadniesz.

Będę zawsze. Niekoniecznie obok, ale w środku myślami i całym sercem .

Szukam w nim inspiracji do życia.

Te łzy to oznaka uczuć, których nikt nie zdoła zniszczyć. 

lirycznie odbierasz mi chęć do zycia, rozbierasz mój oddech na atomy.

powiedziała 'rada na następny raz? nie spieprz tego. ' wiedziała, że bardzo mi zależy. potrafiła ochrzanić mnie za nic, tylko dlatego żebym wzięła się do roboty, bo mogę go stracić na zawsze.

I don't think I can./Wątpię, że mogłabym.

I know it's foolish though, thinkin that someday he might come back./Wiem, że to głupie myśleć, że on pewnego dnia wróci.

I wish I didnt miss you anymore. /Chciałabym już więcej za Tobą nie tęsknić

Tell me when you hear my silence./Powiedz kiedy usłyszysz moją cisze.

kiedy wreszcie pomyślałam, że to koniec musiałeś przejść obok mnie tak cudownie się uśmiechając, jak wtedy kiedy byliśmy jeszcze razem.

Czasami mam wrażenie, że komuś zawadzam, że nie pasuje do tego towarzystwa. Do tych ludzi. Że jestem z innej bajki. Trudno określić czy z lepszej czy gorszej. 

Obserwujesz go zachowując dystans. Kochasz patrzeć jak się uśmiecha.

'On dał jej 6 róż, jedna z nich była sztuczna, i powiedział, że kiedy ostatnia róża zwiędnie to przestanie ją kochać. Pól roku później przyszedł do niej, gdy zobaczył sztuczną róże jako jedyną w wazonie podszedł, wyciągnął z kieszeni zapalniczkę i podpalił. Usłyszała tylko ciche "a jednak zwiędła" siedziała na łóżku i patrzyła jak obiecany niezniszczalny kwiat płonie.'

"Cześć." Tym słowem wszystko się zaczyna i wszystko się kończy. czyż nie prawda ?

- do trzech razy sztuka.

- ja wierze w ten czwarty.

A widzisz, sztuczny uśmiech i w ogóle cały ten teatr, wychodzi mi wyśmienicie.

ufam. być może to wada.