photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 11 CZERWCA 2011

Zdecydowanie za wiele o Tobie myślę. Zbyt często i zbyt intensywnie. Wychodzę z domu z kubkiem herbaty w dłoni, ubieram sukienkę tył do przodu, maluję usta tuszem do rzęs, nie potrafię skupić się na normalnym funkcjonowaniu. Powinieneś czuć się winny. Powodujesz paraliż moich szarych komórek.

 

 

To, że pokochałam Cię nagle i wcześniej nie zwracałam na Ciebie uwagi i czasem udaję, że mam Cię w dupie: pamiętaj. Jestem kobietą i jestem zmienna. Jestem deszczem i słońcem i boję się ran.

 

 


Kupiłam godzinę temu paczkę papierosów i na każdym z nich napisałam mazakiem Twoje imię. Obecnie zostały mi tylko dwa papierosy... Nigdy w życiu nie czułam tak silnej potrzeby palenia. Dopiero dzisiaj, po trzech latach palenia, gdy na papierosie napisałam Twoje imię, uzależniłam się od nikotyny...

 

 

- wierzysz w cuda?
- a co, chcesz mi miłość wyznać ?

 

 

- Wiesz co lubię robić najbardziej ?
- No ?
- Leżeć na łóżku ze słuchawkami i patrzeć w sufit.
- Czmu akurat to ?
- Bo kiedyś jak to robiłam, on zawsze pisał.

 

 

- Wiesz co lubię robić najbardziej ?
- No ?
- Leżeć na łóżku ze słuchawkami i patrzeć w sufit.
- Czmu akurat to ?
- Bo kiedyś jak to robiłam, on zawsze pisał.

 

 

zawsze gdy się kłóciliśmy, ja denerwowałam się tak cholernie , że trzęsły mi się łapy , a Ty z uśmiechem siadałeś na łóżku mówiąc ' no sorry, z ADHD to ja Cię nie wyleczę'. ;)
Zanotowała w pamięci, aby kupić wodoodporny tusz. Może po to właśnie wynaleziono wodoodporne tusze. Nie na basen. Na rozstania. Wydłuża, pogrubia i maskuje to, że Twój świat kruszy się jak stare ciastko.
jeśli On leci za suką to ściągnij Mu kaganiec, odczep smycz i puść wolno. niech ucieka. tylko niech potem nie skowycze pod drzwiami.

 

 

weszłam do jego pokoju , od razu obił się o mnie zapach alkoholu i dym papierosów. leżał na łóżku w jednej ręce trzymał butelkę czystej a w drugiej szluga. uklękłam przed nim wydzierając mu butelkę którą odstawiłam na stół. spojrzał na mnie ostrym spojrzeniem , zerwał się z łóżka i podszedł do okna zaciągając się szlugiem. - co ty wyprawiasz? - zapytałam z żalem w oczach. wziął ze stołu wódkę i pijąc usiadł na łóżku. - nie radzę sobie bez niej. - rzucił zakrywając się ręką. - wiesz, że zasługujesz na porządną dziewczynę, nie taką szmatę która się tobą bawiła a jak się znudziła to zostawiła. jesteś zajebistym gościem, przystojnym i mądrym. koło ciebie kręci się dużo dziewczyn a ty zawracasz sobie głowę jakąś szmatą, ogarnij brat. - powiedziałam patrząc mu prosto w oczy. uśmiechnął się , pierwszy raz od miesiąca, wtulił się w moją bluzę rozbijając butelkę czystej.

 

 

Każdego ranka, po przebudzeniu, otrzymujemy kredyt w wysokości 86.400 sekund życia na dany dzień. Kiedy wieczorem kładziemy się spać, niewykorzystana reszta sekund nie przejdzie na następny dzień. To, czego nie przeżyliśmy w ciągu dnia, jest na zawsze stracone, pochłonięte przez wczoraj. Każdego następnego ranka rozpoczyna się ta sama magia, znowu otrzymujemy taką liczbę sekund życia i wszyscy zaczynamy grać w tę nieodwracalną grę: bank może zamknąć nam konto w najbardziej nieoczekiwanym momencie, bez żadnego ostrzeżenia w każdej chwili może zatrzymać nasze życie.

 

 

`pachniesz nałogiem. czekoladą. namiętnym pocałunkiem, nielegalnym trunkiem, perfekcyjnie skręconą marihuaną z haszem, deszczem dudniącym w blaszane poddasze, trampkami z conversu i ucieczką z domu, o której lepiej nie mówić nikomu. papierosem w ustach, ponętnymi ustami. łąką. kobietą. niczyimi kobietami. poezją, podnieceniem, oddechem, nagością? pachniesz wolnością - wolną miłością .`

 

 


 

Tak mało , bo czeka mnie sprzątanie ; |

 

 

Zdjęcie nie mojego autorstwa...

 

 

 


Komentarze

shiza122 fajne;D
11/06/2011 15:15:11