Telefon komórkowy znów zabrzmiał dla niej ulubioną melodyjką, oznaczającą przychodzący SMS. Odblokowała i spojrzała na ekran. Jej mordka odzyskała dawny uśmiech, gdy patrzyła na imię, które wysłało jej wiadomość. Mimo, iż pytał się tylko, jak się jej spało, skakała z radości jak głupia. I nazwał ją słoneczkiem. Poczuła, że w żołądku coś jej się kołacze.
Chodź się pokłócimy
- po co ?!
- bo uwielbiam jak na zgodę mnie przytulasz
setny raz na klawiaturze telefonu wybieram przyciski : * . chcąc wysłać Ci , lecz nie daję rady . boję się Twojej reakcji .
Gdy się rodzimy, jako małe dzieci pragniemy szczęścia i zabawy. Gdy dorastamy pragniemy życia jak z bajki. Lecz gdy już nie jesteśmy dziećmi chcemy w życiu być szczęśliwym i mieć te dziecinne marzenia wiedząc, że może kiedyś się spełnią .
ctrl+z, ctrl+z, ctrl+z, ctrl+z,ctrl+z, ctrl+z, ctrl+z, ctrl+z- i ku*wa nic. ciągle ta sama, zjebana rzeczywistość.
-Co to jest nadzieja?
-Nadzieja... Nadzieja jest wtedy, gdy szukasz bursztynu w piaskownicy.
-Ale w piaskownicy nie ma bursztynów.
-No właśnie. Ale mimo wszystko wciąż uparcie szukasz, choć wiesz, że szansa aby jakikolwiek znaleźć jest minimalna.
-mamo wychodzę !
-gdzie idziesz ?!
-idę pozabijać tych co nie lubią bednarka !
-sama idziesz?
-nie idzie ze mną 12345678901234567890 osób...
-poczekaj idę z tobą. :D