hejka. wczoraj wróciłam z Rewala, było bosko . ! teraz postaram się dodawać notki codziennie :)
byłeś powodem dla którego oddychałam , teraz dusisz mnie.
momenty które wstrzymują oddech są najcenniejsze. Ty byłeś takim momentem.
kocham cię sliłą , o której istnieniu nawet nie wiedziałam .
czasem brak odwagi by powiedzieć cokolwiek.
był jednym z detali tworzących moje życie - małym , ale najważniejszym.
kocham go równie mocno jak rani mnie ta jego miłość.
każdy ma w życiu taką osobę której wybacza wszystko.
nie wierzyłam w miłość od pierwszego wejrzenia, aż do wtedy.
..a na końcu opowiem ci jak z każdym dniem kradłeś kolejna cząstkę mnie.
skończyliśmy się , jak każdy film, książka, ulubiona piosenka.
i co mam powiedzieć? że co noc duszę się z braku Ciebie ?
przepraszam ,że się poddałam ale zrozum ,że sama nie dam rady walczyć o nasze szczęście .
co u mnie? jak zwykle. coś się sypie, ktoś się kłóci, ktoś się czepia , ktoś przychodzi , ktoś odchodzi, ja zostaję ..
Uwiodła mnie przepaść jednego spojrzenia, runęłam w nią rozkładając ramiona
Ciekawe, czy Ty też czasami czekasz, żebym do Ciebie napisała.
I chyba nie potrafię powiedzieć, że nie chciałabym Ciebie mieć.
Jest takie imię, które noszą setki osób, ale kojarzyć się będzie zawsze tylko z jedną
Jeśli masz się pojawiać, to nie znikaj.
Chcę tylko czuć, że cię mam przy sobie...
Chcę kogoś, kto będzie mógł mnie złapać za rękę, i nie puszczać. Kogoś, kogo będę mogła przytulać, i kto będzie chciał przytulać mnie. Kto nie będzie kłamać wyznając mi miłość. Chcę szczęścia, prawdziwego, a nie sztucznego, wymuszonego. Gdy sama wmawiam sobie, że jest dobrze. Chcę spędzać zimowe wieczory pijąc czekoladę z bitą śmietaną, oglądając po raz setny Kevina Samego w Nowym Yorku, grzać się pod kocem, ale nie samotnie, tylko w uścisku tej osoby. Chcę zimowych spacerów przy przymrozku, albo późnych jesiennych powrotów do domu. Żeby w momencie taki jak ten ktoś siedział przy mnie. Albo gdy nie mogę spać w nocy, żeby ten ktoś był, gdy się obudzę z kolejnego koszmaru, i spojrzę na tą osobę, żebym się uśmiechnęła i spokojnie przytuliła twarz do poduszki. Żeby mogła się za kimś chować podczas oglądania horrorów, i kłaść się przy niej ze śmiechu przy oglądaniu komedii. Żebyśmy wychodzili ze znajomymi w piątki na piwo, do pubu, a później wracali zmęczeni, i rozmawiali, dopóki ktoś nie zaśnie.
Pozwól mi zająć twój umysł
tak, jak ty zajmujesz mój
I chyba nie istniało nic wspanialszego, od tego jak na mnie patrzył...
dobranoc.