FANPAGE [email protected]
Może jakieś pytania klik :)
I wtedy uświadamiam sobie, że marzenia mogły być prawdą, gdyby nie ten cholerny błąd w przeszłości.
to łatwe kłamać nie patrząc w oczy, tyle nawet ja potrafię.
Pytasz, co chcę dostać na święta... Miłość.Jest tania a zarazem bardzo cenna. No i nie trzeba potem stać w kolejkach do zwrotu.
Przytulamy się, całujesz moje usta tak delikatnie, szepczesz do ucha słowa, które chciałaby usłyszeć każda dziewczyna na ziemi, by przez chwilę poczuć się wyjątkowo. Mówisz, że jestem Twoim ideałem, że nigdy nie spotkałeś takiej jak ja, że jesteś w końcu szczęśliwy, że przy mnie możesz być sobą. Malujesz mapę życia palcem na mojej dłoni, uśmiechasz się, a w Twoim uśmiechu widzę szczęście, które tkwi wewnątrz Ciebie, ponieważ jesteśmy razem, obok. Widzę, że chcesz powiedzieć mi wiele, jednak oszczędzasz w słowach, by nie mówić wszystkiego od razu, by zostało coś na jutro i na resztę życia. Chwytasz delikatnie moją dłoń i zabierasz mnie na spacer. Pokazujesz mi miasto tak jakbym była w nim pierwszy raz. W każde swoje słowo wkładasz tak wiele emocji, że słucham Cię z ogromnym zaangażowaniem i przejęciem. Uśmiecham się, bo czuję się szczęśliwa. Przytulasz mnie i spoglądasz głęboko w moje oczy tak, jakbyś chciał prześwietlić moje serce.
Nie jestem pewien do czego służy miłość, ale tak mniej więcej wydaje mi się, że do kupowania Ci świeżego chleba, gdy jeszcze śpisz, do podawania ręcznika gdy wychodzisz spod prysznica, do parzenia Ci kawy i przyjmowania za to uśmiechu, do chowania Cię pod parasolem albo w dłoniach, do niewidzenia zmarszczki, do słuchania z Tobą muzyki i spacerowania palcami po Tobie.
Miał w sobie coś dziwnego . Czasami pragnęła go tak bardzo choć daleko mu było do ideału . Zrujnował wszystkie wyimaginowane postacie w jej głowie . Pokonał ich mimo , że nie był tak doskonały . Miał jednak wielką zaletę - był realny . Tak realny , że gdy nocą dotykał jej twarzy cała drżała.
szaleję za jego uśmiechem , spojrzeniem przeszywającym mnie na wskroś . za dotykiem sunącym delikatnie po liniach mojego ciała , nawet za tym taniim flirtem który na mnie stosuje . wielbię sposób w jaki do mnie mówi . jak z sekundy na sekundę może przejść z żartów na poważny temat , z jednej strony go nienawidzę a z drugiej tak bardzo kocham .
` I kto by pomyślał , że będę miała takiego pierdolca na Twoim punkcie
Po Jego odejściu musiałam wszystko pozmieniać. pościel, bo po nocach budził mnie Jego zapach i złudzenie, że jest obok. numer telefonu, zważywszy na to, iż drżałam na każdą wiadomość, choć w większości treść zawierała jedynie kolejną promocję. wystrój pokoju, zmieniając maskotki i przesuszone róże od Niego, na zapachowe świeczki oraz nową lampkę. zaczęłam używać innego żelu pod prysznic, jeść inne płatki na śniadanie. rzadziej słuchałam rapu, bo gdzieś na licznych krążkach mieściły się te nasze kawałki. rano przed lustrem wymalowywałam uśmiech. wymieniłam serce - gdy odszedł, upadło.
nie wyobrażam sobie tego, że już nigdy go nie zobaczę. że nie przyjdzie do mnie do domu, nie powie do mojej mamy 'dzień dobry mamuś', nie otworzy sobie lodówki i nie wyje jej ulubionych jogurtów. nie wpadnie do mojego pokoju, nie włączy sobie kompa i nie obczai moich nowych wpisów. kiedy zrobię coś nie tak, nie podejdzie do mnie i wydzierając się nie potrząśnie mną z całej siły, nie będzie oklepywał mordy każdemu facetowi który mnie zrani, nie będzie nawijał mi kawałków Piha do ucha i bawił się moimi włosami, nie będzie robił mi zadań domowych z których i tak dostawałam pały i kłócił się ze mną o ostatniego gryza 3bita, nie będzie mi wysyłał na noc smsów i dzwonił tylko po to aby usłyszeć mój głos, nie będzie wpadał o 3 w nocy załamany kolejną panienką, nie będzie wyciągał mnie z dołków i mówił szczerze co robię źle. nie będzie mi mówił, że jestem najważniejszą kobietą w jego życiu nie licząc mamy. czemu akurat on?
Serce: Mówisz tak, bo nienawidzisz miłości rozumie. Wiem, że tak jest. Nawet Cię rozumiem wiesz? Bo gdy ona przychodzi, wyłączają Cię. Oboje Cię wyłączają. Przenoszą Cię do piwnicy jak narty po zimie, która minęła. Masz tam przeczekać do następnego sezonu. Nie potrzebują Cię teraz. Przeszkadzasz im. Ty jesteś przecież rozum, więc łatwo Ci coś zrozumieć. Po co im Ty? Oni nie mają czasu na Ciebie. Myślą o sobie bez przerwy. Zachwycają się wszystkim w sobie. Nawet swoimi wadami. Rozum dla nich to obawa przed odmową, to drażniące pytanie dlaczego akurat on lub ona. Oni nie chcą takich pytań i dlatego Cię wyłączają. Pogódź się z tym..
Mam wrażenie jakby ktoś pozbawił mnie uczuć. Wyprał moje delikatne ciało z emocji pozostawiając głuchą obojętność. Usilnie zamykam oczy, żeby cokolwiek poczuć. Poczuć chodź trochę miłości, ciepła, nadziei, którą bez żadnych skrupułów zabrał mi ten przeklęty świat.