Nie masz nawyku sukcesu. Należysz do ludzi, którzy całe życie spędzają na wyspie fantazji nazywanej "pewnego dnia będę". Błąd. Ty nigdy nie będziesz. Nie masz jaj.
Diabła warte to nasze życie, powiem panu. Te wszystkie nasze sny, marzenia, nadzieje.
Ludzie mają potężną potrzebę, żeby czuć się lepszymi od innych. Nieważne, kim są, muszą mieć kogoś, kto byłby gorszy od nich.
Umiesz śmiało marzyć, ale na śmiały czyn to już cię nie stać.
A ty? Bałeś się kiedyś, że nie wystarczysz?
O osobowości nie decyduje to, jak ktoś cieszy się zwycięstwem, lecz jak znosi porażkę.
Wiesz, czasami jest tak, że miłością nazywasz to co jest po prostu przyzwyczajeniem.
Myślę, że się jednak kochaliśmy. Na swój własny niewytłumaczalny sposób. Ale zawsze.
- Jak można tak żyć?
- Nie można. Toteż ledwo żyję.
Myślę, że raz w życiu zdarza się taka Miłość. Taka Miłość, po której każda następna musi okazać się mniejsza, taka, do której porównuje się wszystkie inne, przez co te wszystkie inne skazane są na porażkę.
Są pożegnania, na które nigdy nie będziemy gotowi. Są słowa, które zawsze wywoływać będą morza łez. I są takie osoby na myśl, o których zawsze zasypie nas lawina wspomnień.
Nie opłakuj czegoś co samo nie potrafi płakać.
Naprawdę potrzebuję zmian. Brakuje mi samookreślenia. Pewności siebie. Swojej przyszłości. Nie chcę by rzeczywistość skupiała się wokół wirtualnego życia. Nie mogę utracić tej części siebie, która jeszcze niedawno nie mogła żyć bez podróżowania, smakowania, pasji.