photoblog.pl
Załóż konto
Ważne!

Zdjęcie widoczne dla użytkowników posiadających konto PRO

Kup konto PRO
IwonA
Kategoria:
opowiadania :)
Dodane 27 MAJA 2015
159
Dodano: 27 MAJA 2015

IwonA

Możemy się spotkać? musimy poważnie pogadać. wystukałam i chwilę się zastanawiałam czy wysłać jednak nacisnęłam `wyślij` na odpowiedź nie musiałam długo czekać `jasne, wpadnij do mnie za chwilę. kocham Cie` nadawcą wiadomości był On to znaczy Kamil. jesteśmy razem od roku , świetnie się dogadujemy, zero kłotni, zero jakichkolwiek nieporozumień normalnie idealny związek. Przynajmniej tak mi się zdawało . Ja studiuje dziennikarstwo, Kamil architekturę. Poznaliśmy się przypadkiem na imprezie u mojej sąsiadki i tak jakoś od spotkania do spotkania zaczeliśmy być razem. Planowaliśmy wspólną przyłość, wszystko miało być takie wspaniałe jak w bajce , ale chyba przeliczyliśmy się niestety życie to nie jest film , w którym wszystko tak dobrze idzie . Od jakiegoś czasu źle się czułam, wymioty , ból brzucha i to okropne zmęczenie . Wszystkiego się spodziewałam, ale nie tego , że mogę być  w ciąży . Zastanawiałam się kiedyś jak to będzie jak zostanę żoną Kamila, zamieszkamy ze sobą i pewnego pięknego dnia gdy On wróci do domu siądę obok Niego podam Mu test ciążowy i powiem ` zostaniemy rodzicami` ale niestety z tego wszystkiego zostało tylko to , że musiałam poinformować go o ciaży . Bałam się i nie wiedziałam jak to zrobić, czy owijać czy może prosto z mostu wykrzyczeć, że jestem w ciąży, że za parę miesięcy zostaniemy rodzicami. Droga do Kamila,która zawsze trwała jakieś 20 min dzisiaj mi się strasznie dłużyła, gdy zajechałam pod dom zobaczyłam babcię mojego ukochanego .
-o Julitka jak miło Cię widzieć .- usłyszałam od starszej pani.
-witam, jest Może Kamil w domu ?
-tak, chyba czeka na Ciebie bo coś mówił, że przyjedziesz.
Nic nie odpowiedziałam, nie miałam ochoty nawet z tą wspaniałą i strasznie pozytywna osobą rozmawiać, byłam załamana, nie wiedziałam jak zareaguje Kamil, ale przecież Jego rodzice również nie będą zadowoleni chociaż mnie lubią to na pewno nie chcieli takiej przyszłości dla swojego syna. O moich rodzicach już nawet nie wspomnę, takie dobre mają o mnie zdanie a tu bum wielkie będzie rozczarowanie.
-Kochanie - usłyszałami poczułam jak Kamil mnie przytula.
-Kamil musimy pogadać nie wiem jak mam Ci to powiedzieć, ale ja ..
-Ej Julitka co się stało ?
- ja jestem w ciązy.
Zapadła długa cisza, której nie miałam odwagi przerwać widziałam przerażenie w oczach Kamila, ale nigdy nie spodziewałam się tego co wypowiedział ` to nie moje dziecko` to było jak jakiś cios, chciałam obudzić się z tego okropnego snu, jednak wiedziałam, że to prawdziwe okrutne życie. Czułam jak łzy spływają mi po policzkachm, zaczełam wycofywać się z pokoju. Nie patrzyłam na to, że rozwaliłam bukiet z kwiatami nic się nie liczyło, zbiegłam ze schodów i uderzyłam centralnie w tatę Kamila.

 

CDN

Komentarze

~xxx ŚWIETNIE SIĘ ZAPOWIADA
czekam na cnd
Pozdrawiam
28/05/2015 12:06:42
cytaatowyy miło, juz jest :)
równiez pozdrawiam :)
29/05/2015 8:31:52

~michal Wszystko, ok, ale ja dla przykładu bym naprawdę nie chciał być ojcem i to już nie ważne jak mocno bym swoją potecnjalną dziewnę, gdybym nawet ją miał, kochał. Tego większość lasek nie umie zrozumieć: że ktoś, no po prostu najzwyczajniej w świecie nie chce mieć dzieci. Odbierają to jakoś "ambicjonalnie", nie wiem, po prostu to jest obłęd. A ja no autentycznie kompletnie nie czuję się w roli potencjalnego ojca, Nie umiem nawet do końca tego uzasadnić racjonalnie. Ale to jest tak mniej więcej, że ja sam się jakoś jeszcze podświadomie uważam za "dziecko", choć mam już swoje lata, dalej, gerneralnie no po prostu nie umiał bym jakoś "wydusić " czułości z siebie względem takiego małe człowieczka (co nie znaczy, że nie szanuje dzieci, czy nie uważam ich za ludzi; zupełnie nie o tym tu), no po prostu nie potrafię i tyle. A laski od razu: że oo!- albo "jesteś niedojrzały", albo "coś z tobą nie tak (w domyślę: 'psychol')" itd. To jest naprawdę krzywdzące dla mnie. Nie o to chodzi, że ja jakąś ideologię, jeszcze raz mówię, do tego dorabiam, ale ja po prostu no nie umiem się ustosunkowac emocjonalnie do dzieci. Jeszcze w miarę "toleruję" moją siostrzenicę, ale po prostu, no nie, no nie wyszło by to dla mnie, żebym ja sam miał dzieci i tyle :/. Owszem, można to "rzucić", jak ktoś bardzo chce, na tzw. Zespół Aspergera, który mam, ale to w sumie, jak już niektórzy lekarze uważają, nawet po prostu nie jest żadna &
27/05/2015 18:24:12
cytaatowyy ja wszystko rozumiem, fakt dużo osób niej jest gotowych w chwili kiedy dowiadują się, ze zostaną rodzicami. Pojawiaja się problemy, kłotnie, wyrzuty bo dziewczyna jest w ciąży ale przypominam, że do tanga trzeba dwojga. dziewczyna sama sobie dziecka nie zrobila. Jeśli ktoś decyduje się na współżycie to musi mieć świadomość, że może zdarzyć się tak, że dojdzie do zapłodnienia i pojawia się ciąża. Rozumiem wszystko, ale jak się coś zrobi to trzeba potem ponieść tego konsekwencje. to jest moje zdanie a każdy ma prawo do swojego :)
27/05/2015 18:28:53
~michal Jasne, tylko, że ja nawet nie o tym tu. Ja właśnie potencjalnie chce stawiać sprawę jasno mojej przyszłej hipotetycznej dziewczynie. Po prostu mówiąc jej, jak już temat się zacznie wprost, że cos w stylu: "słuchaj, ale ja nie chcę mieć dzieci, więc naprawdę będę robił wszystko co tylko się da (prezerwatywy, uwzględnianie twojegocyklu ewolacjii, potencjalnie nawet od dłuższego czasu myślę, że w takiej sytuacji zdecyduję się nawet na wazektomię, bo po prosti jestem pewny, że nie chcę mieć dzieci) oraz proszę, żebyś i ty robiła wszystko co tylko się da (np. brała tabletki antykoncepcyjne, nie 'oszukiwała w kalendarzyku' itp.) -- aby w tę ciążę po prostu nie zajść. No, ale oczywiście, jeśli chodzi o sytuację taką, że no mimo wszystko (wszak jest zawsze pewne dowolnie małe ale niezerowe prawdopodobieństwo), zajdzie ona w tą ciąże (no chyba, że właśnie się poddam wazektomii, no to wtedy rzcywiście jest zerowe) -- to gwoli ifnormacji, ja akurat też jestem przeciwko aborcji, no więc, jasne -- wtedy no będę musiał i ja podjać ten ciężar wywchowania dziecka. A nie, że zostawię swoją ukochaną naglę samą. Tak że nie o to mi tu chodziło, tylko o to, że praktycznie każda dziewczyna jaka spotykałem, i jak powiadam własnie z zadną nigdy nie byłem, ostatecznie nie chciała się zgodzić na nie posiadanie potomstwa.
27/05/2015 19:11:57
cytaatowyy Rozumiem z tym się zgodzę, ze kazdy ma wybór do tego, żeby zdecydowac czy chce dziecko mieć czy nie :) wiadomo dziecko to dużo radości i szczęścia ale również wielka odpowiedzialność :) życzę Ci abyś znalazł odpowiednią dziewczynę, którą będzie razem z Tobą miała takie zdanie w kwestii dzieci:)
29/05/2015 8:31:11

tuptucha Kiedy ciąg dalszy? Zaciekawiłaś :)
27/05/2015 15:37:21
cytaatowyy jutro :)
27/05/2015 16:48:08

opowiadaniazsercemx3 Twoje kochana? :)
27/05/2015 14:57:54
cytaatowyy tak :) jakiś zarys mam ale tylko 3 części na razie :(
27/05/2015 16:48:01

Informacje o cytaatowyy


Inni zdjęcia: widok vela44Derwisz zadziwia bluebird11Lubiechowa quen"Pójdźmy na jeziora." ezekh114Stanowiska uzgodnione. ezekh114Mango! realitiWirujący Derwisz bluebird11Przystanek. ezekh1142025.07.20 photographymagicDojrzałość Singla mnilchas